Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca w Wigilię. Sprzedawcy skarżą się, że przed świętami wykonują podwójną robotę...

Anna Nowicka
Grzegorz Dembiński/ Archwium PP
Praca w Wigilię do godzin wieczornych od lat budzi kontrowersje. Pomorscy pracownicy się skarżą, że w okresie przedświątecznym i tak wykonują pracę za dwóch, więc nie chcą jeszcze 24 grudnia wracać do domu wieczorem. Popiera ich Solidarność, która tradycyjnie już organizuje kampanię pt. "Nie przehandluj pierwszej gwiazdki".

- Od ośmiu lat nawołujemy, by w Wigilię sklepy zamykać wcześniej niż zwykle. W tym roku możemy mówić o sukcesie, ponieważ większość sklepów zamyka się do godz. 14. Hipermarkety natomiast funkcjonują przeważnie do godz. 15 - wylicza Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Handlu NSZZ Solidarność. - Są niestety nieliczne wyjątki. Auchan zamyka się dopiero o godz. 16. Mam jednak nadzieję, że jeszcze zrewidują swoje stanowisko, bo zanim pracownicy wyjdą z pracy będzie pewnie po godz. 17 - podkreśla.

Kompromis

Właściciele sklepów tłumaczą jednak, że wydłużają godziny otwarcia swoich sklepów nie ze względu na chęć dużego zysku, bo tego dnia zakupów zwyczajowo robi się już mniej, ale na życzenie spóźnialskich klientów.

- W tym roku hipermarkety w Gdańsku i Rumi w Wigilię zamykamy o godz. 16. Jest to kompromis między potrzebami klientów i pracowników - tłumaczy Dorota Patejko, rzecznik prasowy Auchan.

W Netto pracuje się tego dnia do 14. W Carrefourze i Tesco do 15. Do godziny 16 w pracy siedzą natomiast kasjerki z sopockich oraz gdyńskich Delikatesów. - Gdy zjedziemy do domów, będzie przed 18, a przecież trzeba jeszcze przygotować domową wigilię - skarży się pani Anna Otwocka.

Więcej pracy przed świętami

Alfred Bujara zaznacza natomiast, że pracownicy sklepów nie dość, że w Wigilię pracują do ostatniej chwili, to w okresie przedświątecznym są szczególnie przeciążeni, bo godziny otwarcia sklepów wydłuża się maksymalnie już na tydzień przed Gwiazdką.

- Pracują nawet nocami, bo w tym okresie sprzedaje się nawet sześciokrotnie więcej towaru niż normalnie - zaznacza.
Z kolei pani Karolina, sprzedawczyni w jednym ze sklepów odzieżowych na gdańskiej Matarni, podkreśla, że w Wigilię będzie musiała wykonać pracę za dwóch.

- Poza obsługą klientek, których przed świętami jest wiele, nasza szefowa chce robić wielkie przemeblowanie. Choć zamykamy o godz. 14, a jest nas na zmianie mniej niż zwykle, mamy przygotować sklep, by zaraz po świętach kusił wyprzedażami - skarży się pracowniczka. - Nie wiem, jak w tak krótkim czasie mamy to zrobić. Pewnie zostaniemy po godzinach, a do domów wrócimy umęczone - dodaje.

Andrzej Sadowski, ekonomista, założyciel i wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha

Uważam, że decyzja o tym, jak długo pracować w Wigilię, powinna zawsze należeć do indywidualnych właścicieli sklepów czy innych przedsiębiorców. Oni natomiast powinni porozumieć się w tej sprawie ze swoimi pracownikami. Dobrym rozwiązaniem jest np. wynagradzanie osób, które w Wigilię przychodzą do pracy, wyższymi niż zazwyczaj zarobkami.

Moim zdaniem, ingerowanie w godziny otwarcia i zamknięcia sklepów przez rząd czy inne instytucje byłoby absurdem. Szczególnie że nie wszyscy Polacy są katolikami i trzeba uszanować osoby o innym wyznaniu. I tak dla większości Polaków Wigilia to szczególny czas, więc wielu przedsiębiorców nie pracuje tego dnia jak w zwykły dzień. Pracowników traktuje się wtedy ulgowo.

Do której godziny powinny być otwarte sklepy w Wigilię?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki