Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pozytywny test ciążowy sprzedam. Handel kwitnie w sieci

Szymon Zięba
Sprzedawca używanych testów: „Nie interesuje mnie po co komu test, to już nie jest moja sprawa”. Dodaje, że skoro są oferty, to są zainteresowani
Sprzedawca używanych testów: „Nie interesuje mnie po co komu test, to już nie jest moja sprawa”. Dodaje, że skoro są oferty, to są zainteresowani
Handel używanymi testami ciążowymi kwitnie. Do czego służą nabywczyniom? Mogą np. być wykorzystane do szantażu lub wyłudzenia.

Ciążowy biznes kwitnie w sieci. Używane, pozytywne testy ciążowe można kupić już za kilkadziesiąt złotych, w „zestawach” sprzedawcy reklamują także ciążowe zdjęcia USG, czy... mocz ciężarnej kobiety, najpewniej do samodzielnego wykonania testu.

„Mam do zaoferowania komplet - pozytywny test ciążowy oraz mocz ciężarnej (sterylnie zapakowany), pełna dyskrecja”, „sprzedam pozytywne testy ciążowe i foto USG”, „mam do sprzedania test ciążowy z wynikiem pozytywnym. Sprawdzi się jako żart lub w celu sprawdzenia twojego faceta” - dziesiątki ogłoszeń tego rodzaju z łatwością można znaleźć na jednym z popularnych portali internetowych.

Czytaj: Pływamy w oceanie głupoty [KOMENTARZ]
Wymuszone małżeństwo może ujść na sucho

Ogłaszający - z reguły kobiety - podają m.in. numery telefonów, a do ogłoszeń załączają np. zdjęcia testów. Ceny „pełnego zestawu”, w którego skład wchodzą zdjęcia USG, próbki moczu oraz pozytywny test zaczynają się od około 50 zł. Wszystko to może zostać wysłane pocztą lub odebrane przez nabywcę osobiście.

I choć w większości podobnych anonsów sprzedawcy nie informują do czego mógłby być wykorzystany tego typu „towar”, niewykluczone, że nabywca może posłużyć się nim nie tylko do okłamania partnera i próby zatrzymania go przy sobie, ale również do szantażu czy nawet oszustwa lub wyłudzenia.

- W polskim porządku prawnym zarówno nabyty mocz jak i testy ciążowe posłużyć mogą wyłącznie w relacjach z konkretnym mężczyzną. Do pracy potrzebne jest raczej zaświadczenie od ginekologa, które wykonywane jest na podstawie USG, a nie testów z moczu - mówi mec. Borys Laskowski, trójmiejski adwokat.

Tłumaczy, że nawet gdy taka fałszywka posłuży w celu „wymuszenia” małżeństwa, to oszustka nie poniesie żadnych konsekwencji prawnych.

- Nie jest to nie tylko przestępstwo, ale nawet nie jest to przesłanka dla unieważnienia małżeństwa. Osoba w ten sposób wprowadzona w błąd, będzie ewentualnie mogła rozwieść się w zwykły sposób - zaznacza w rozmowie z naszą redakcją adwokat.

Jednak zupełnie inna sytuacja wchodzi w grę, kiedy kobieta posługując się takim testem i oszukując co do swojego stanu, osiąga jakieś korzyści majątkowe.

- Dla przykładu mogą być to pieniądze na utrzymanie w okresie ciąży czy nawet możliwość zamieszkiwania, kiedy ofiara będzie płaciła za nią rachunki. Takie zachowanie, w moim przekonaniu, jak najbardziej może stanowić przestępstwo oszustwa. A wtedy zagrożenie karne wynosi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności - podkreśla mecenas Borys Laskowski.

Sprzedająca: - To może być żart na prima aprilis!

Udało nam się skontaktować z Aleksandrą, jedną z kobiet, która oferowała do sprzedaży pozytywne testy i USG. Zapytaliśmy po co jej zdaniem ktoś miałby kupić taki nietypowy „towar”.

- Nawet chociażby po to, żeby zrobić kawał na prima aprilis - stwierdza z rozbrajającą szczerością kobieta. Zaraz jednak zaznacza: - Nie interesuje mnie po co komu test, to już nie jest moja sprawa. Niektórzy kupują, żeby sobie popatrzeć, inni, żeby pokazać koleżankom...

Na nasze pytanie o to, czy w odpowiedzi na takie ogłoszenie odzywają się chętni, odpowiada: - Skoro są oferty, to znaczy, że są zainteresowani.

Komentarz psychologa społecznego, dr Wiesława Baryły z Uniwersytetu SWPS przeczytasz w papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego z dnia 10 marca 2016 r. lub kupując e-wydanie gazety

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki