Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożegnalne wodowania w Stoczni Gdynia

Jacek Klein, Wioletta Kakowska
Ze łzami w oczach gdyńscy stoczniowcy będą fetować jutrzejsze wodowanie ro-ro samochodowca i kontenerowca. To ostatnie wodowania w historii Stoczni Gdynia SA. 30 maja zakład zostanie zlikwidowany
Ze łzami w oczach gdyńscy stoczniowcy będą fetować jutrzejsze wodowanie ro-ro samochodowca i kontenerowca. To ostatnie wodowania w historii Stoczni Gdynia SA. 30 maja zakład zostanie zlikwidowany Grzegorz Mehring
W sobotę odbędzie się ostatnie wodowanie w Stoczni Gdynia SA.

Na ro-ro samochodowiec i kontenerowiec czekają armatorzy z wyspy Man. Stoczniowcy z Gdyni już nie czekają, mało kto ma nadzieję, że w stoczni będą kolejne wodowania.

Stocznia Gdynia zostanie zlikwidowana z końcem maja. Tak zadecydowała Komisja Europejska i polski rząd. Przetargi na jej majątek zostały już rozpisane. Pierwsze odbędą się już w przyszły wtorek. Dotyczyć będą praw autorskich do projektów statków opracowanych w Stoczni Gdynia. Zainteresowane firmy muszą wpłacić wadium do jutra.

Główne przetargi, których rozstrzygnięcie zadecyduje o przyszłości firmy, odbędą się w połowie maja. Inwestorzy, którzy wpłacą wadium do 30 kwietnia, będą mogli kupić majątek trwały stoczni podzielony na 22 części. Łącznie wyceniony został na ponad 300 mln zł. Na sprzedaż osobno pójdzie każdy z dwóch doków, hale i tereny, na których prefabrykowane są kadłuby i wyposażenie statków. Osobno pod młotek pójdą budynki biurowe, magazynowe i parkingi.

Jeśli przetargi nie zostaną rozstrzygnięte, sprzedaż majątku odbędzie się w ramach aukcji. Jeśli i ta nie zakończy się powodzeniem, majątek trafi w ręce syndyka masy upadłościowej.
Wszyscy w stoczni zadają sobie pytanie, co dalej. Nadzieję na dalsze budowanie statków w Gdyni ma Dariusz Adamski, szef Solidarności w stoczni.

- Podobno są inwestorzy zainteresowani potencjałem produkcyjnym zakładu - twierdzi.
Bardziej sceptyczny jest Jan Gumiński, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej w Stoczni Gdynia.

- To już koniec - ocenia Gumiński. - Kiedyś wodowania były świętem, a dziś... Pracuję w stoczni od 42 lat. Nie myślałem, że doczekam takiej chwili. Mam żal do rządu, do obecnego i poprzednich, że nic nie zrobili w naszej sprawie. Skończyło się na obietnicach.
Przez najbliższe tygodnie będą trwały prace wykończeniowe na obu wodowanych jutro statkach.
Na ostatnie wodowanie w Stoczni Szczecińskiej, które odbyło się na początku marca tego roku, przybyło tysiące ludzi. Przynieśli flagi z kirem i transparenty: "Tusk to syndyk Polski", "Oddali miejsca pracy Unii na tacy". Po wodowaniu spalili kukłę Neelie Kroes, unijnej komisarz ds. konkurencji, którą oskarżają o likwidację polskiego przemysłu stoczniowego. Jak będzie w Gdyni?

- Manifestacji raczej nie będzie. Choć trudno to przewidzieć. Ludzie są bardzo przygnębieni. Już na nic nie liczą - dodaje Gumiński.

To nie będzie ostatni raz

Dariusz Adamski, przewodniczący Solidarności w Stoczni Gdynia:
- Mam nadzieję, że nie będzie to historyczne ostatnie wodowanie, a na terenach stoczniowych będą budowane kolejne statki. Z informacji, jakie do nas napływają wynika, iż jest zainteresowanie potencjałem produkcyjnym stoczni. Najważniejsze będzie zdobycie kontraktów na budowę. Dzisiaj musimy się skupić na ukończeniu dwóch jednostek i przekazaniu ich armatorom.

Ro-ro samochodowiec i kontenerowiec w suchym doku

Ro-ro samochodowiec - dwudziesta piąta jednostka z serii 8168, a drugi z wodowanych statków to dwudziesty drugi kontenerowiec z serii 8184. Statek o nazwie ,,CSCC Europe'' jest przystosowany do przewozu 6600 standardowych samochodów japońskich. Budowany jest na zamówienie firmy żeglugowej Ray Car Carriers Limited z wyspy Man. Jego długość wynosi 199,9 m, szerokość 32 m, zanurzenie 10 m. "Sattha Bhum" w pięciu ładowniach będzie mógł przewozić 1200 kontenerów 20-stopowych, a na pokładzie 1500 kontenerów ułożonych w sześciu warstwach. Jest budowany dla armatora z wyspy Man Polaris Shipmanagement Company Limited. Jego długość wynosi 196 m, szerokość 32 m, zanurzenie 10 m.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki