Pożar zauważyli sąsiedzi. Płonęło poddasze domu jednorodzinnego, na którym mieszka jedna osoba. Sąsiedzi zaniepokojeni widokiem ognia pukali do drzwi, ale nikt nie otwierał. Wezwali pomoc. Po dotarciu na miejsce strażacy wynieśli na zewnątrz mężczyznę w średnim wieku.
- Osoba ta była nieprzytomna. Po udzieleniu pierwszej kwalifikowanej pomocy nie odzyskała przytomności. Ratownicy z JRG przekazali mężczyznę w stanie ciężkim ekipie pogotowia ratunkowego, która przybyła na miejsce zdarzenia - mówił nam ok. godz. 15.30 mł. bryg. Janusz Leszczewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Malborku.
Z tego, co się dowiedzieliśmy, wynika, że na parterze domu mieszkają trzy osoby, ale w momencie wybuchu pożaru nie było ich w środku. Pożar objął samo poddasze. Poszkodowany mężczyzna został przewieziony do szpitala przez zespół ratownictwa medycznego. Gdy go zabierano z miejsca zdarzenia, nadal był nieprzytomny.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do stanowiska kierowania komendanta powiatowego PSP o godz. 14.32. Akcja zakończyła się przed godz. 17. Brało w niej udział sześć zastępów straży pożarnej - trzy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP oraz strażnicy-ochotnicy ze Starego Pola, Stogów i Miłoradza.
Przyczyna pożaru będzie dokładnie wyjaśniana przez policję. Wstępnie przyjęto, że mogło nią być zaprószenie ognia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?