Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w obozie Asseco Prokomu

Paweł Durkiewicz
Przemek Świderski
Przechodzimy kryzys. Koszykarze walczą, ale i tak przegrywamy. Potrzebujemy zmian w zespole - oto, co po ostatnim przegranym 72:75 meczu z Anwilem Włocławek powiedział dziennikarzom Kestutis Kemzura, trener Asseco Prokomu. Gdyńska ekipa poniosła porażki w 5 z 6 swoich ostatnich występów, grając przy tym wyjątkowo ciężkostrawną koszykówkę. W międzyczasie mistrzowie Polski stracili już realną szansę na awans do Top16 Euroligi, na cztery kolejki przed zakończeniem fazy grupowej. Grać trzeba jednak do końca - w czwartek wyjazdowa potyczka z Unicają Malaga, w której gdynianie zagrają być może po raz ostatni w obecnym składzie. Początek spotkania o godz. 20.45, a transmisję jak zwykle przeprowadzi Canal + Sport.

Od niedzieli wszyscy kibice Asseco Prokomu zastanawiają się na jakie roszady zdecydują się władze klubu. Trener Kemzura nie zdradził, kto konkretnie opuści, a kto zasili jego drużynę, jednak po obejrzeniu ostatnich występów mistrza Polski wydaje się, że kilku koszykarzy może lada dzień pożegnać się z Trójmiastem. Spośród wszystkich koszykarzy gdyńskiego zespołu najbardziej zawodzi sprowadzony w połowie października Alex Acker. Amerykanin pokazał co prawda próbkę swoich umiejętności w meczu z Anwilem (zdobył 19 punktów - najwięcej w drużynie), jednak we wszystkich wcześniejszych występach wypadał fatalnie, w ogóle nie przypominając superstrzelca z doświadczeniem wyniesionym z najlepszych europejskich klubów. Problemem w przypadku Ackera jest trudny do rozwiązania kontrakt. Jak zdradził na naszych łamach koszykarz, jego umowa jest gwarantowana do końca sezonu, dlatego klub musiałby zapłacić odszkodowanie za przedterminowe zakończenie współpracy.

Sporo mówi się też o rozstaniu z Jerelem Blassingame'em. Filigranowy rozgrywający zdecydowanie nie powinien grać w jednej drużynie z Łukaszem Koszarkiem. Obaj gracze mają bowiem możliwości i niepohamowaną chęć do liderowania drużynie z pozycji playmakera, jednak taki zawodnik powinien być tylko jeden. "Koszar" nie jest może tak błyskotliwy i dynamiczny, jak jego amerykański kolega, gra jednak solidniej i nie podejmuje na parkiecie tylu szalonych decyzji. Blassingame ma swój styl, który bywa dla drużyny pożyteczny (zawsze warto mieć gracza, który lubi i potrafi wykonywać najważniejsze akcje w zaciętych końcówkach), jednak coraz częściej staje się irytujący dla reszty zespołu i kibiców.

Wyraźną obniżkę formy notują też ostatnio Frank Robinson, Rasid Mahalbasić, a zwłaszcza - Mateusz Ponitka. Ten ostatni nie musi jeszcze obawiać się o swoje miejsce w kadrze, choć jego poczynania na boisku przyprawiają o ból głowy. Nazywany największym talentem polskiej koszykówki zawodnik zupełnie zgubił dobrą dyspozycję z początku sezonu.

Kto może zasilić ekipę mistrza Polski? Serwisy internetowe wymieniają nazwisko amerykańskiego obrońcy Dariusa Washingtona, który ostatnio z powodzeniem grał w lidze tureckiej (Turk Telekom Ankara). O tym, jak zmieni się Asseco Prokom, powinniśmy dowiedzieć się w najbliższych dniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki