Pożar kamienicy przy ul. Smoluchowskiego w Gdańsku Wrzeszczu. To było podpalenie? Śledztwo trwa
Pożar kamienicy przy ul. Smoluchowskiego w Gdańsku został wywołany umyślnie. To założenie śledztwa, które zostało wszczęte w sprawie zdarzenia z poniedziałku, 2 sierpnia. Podpalenie jest także prawdopodobne we wstępnej ocenie biegłego, który badał miejsce pożaru.
– Prokurator dokonał oględzin pogorzeliska, wraz z biegłym z zakresu pożarnictwa, zabezpieczono ślady niedługo po pożarze. Oględziny zostały powtórzone kolejnego dnia, wykorzystano do nich również drona, z uwagi na to, że wejście do budynku nie było bezpieczne – mówi prok. Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – Na tym etapie postępowania wszystko wskazuje, że najprawdopodobniej przyczyną pożaru w kamienicy było podpalenie.
Postępowanie się toczy, przesłuchiwani są świadkowie, przygotowywana jest kompleksowa opinia biegłych. Wiadomo, że w sprawie tej został zatrzymany 29-letni mężczyzna. Nie usłyszał on jednak zarzutów i został zwolniony. Jak podkreśla prok. Duszyński, na tym etapie śledztwa podstawy dotyczące zatrzymania tego mężczyzny nie potwierdziły się.
Przypomnijmy, do pożaru doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, 2 sierpnia. Zgłoszenie dotyczyło pożaru drzwi do jednego z mieszkań, ale, po przybyciu na miejsce, strażacy dostrzegli, że ogień szybko się rozprzestrzeniał.
Strażacy ewakuowali 22 osoby za pomocą drabin pożarniczych – klatka schodowa była mocno zadymiona.
Na szczęście nie było ofiar. Niektórzy z lokatorów skarżyli się na podtrucie dymem.
Masz informacje? Redakcja Dziennika Bałtyckiego czeka na #SYGNAŁ
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?