Duże zadymienie w zabytkowym budynku u zbiegu ul. Mickiewicza i al. Rodła dało się zauważyć na około kwadrans przed godz. 18. Do akcji gaśniczej zostały wysłane trzy zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Komendy Powiatowej PSP i dodatkowo do pomocy OSP Stogi oraz OSP Miłoradz.
- Na miejscu okazało się, że na ostatniej kondygnacji są osoby w pomieszczeniach odciętych przez ogień - mówi mł. bryg. Janusz Leszczewski, rzecznik prasowy KP PSP.
Strażakom udało się dotrzeć i wyprowadzić z kamienicy mieszkańców, którym zagrażało niebezpieczeństwo. To 47-letni ojciec i jego troje dzieci w wieku 7, 14 i 16 lat. Ucierpiał też 15-letni chłopak.
- Zostali przekazani zespołom ratownictwa medycznego i przewiezieni do szpitali. Dzieci trafiły do szpitala w Elblągu. Nawdychały się dymu, były wystraszone, ale ich stan można było określić jako stabilny - dodaje Janusz Leszczewski.
Po ugaszeniu ognia strażacy sprawdzili najwyżej położone pomieszczenia za pomocą kamery termowizyjnej. Okazało się, że ogień tli się w belkach poddasza, musieli więc rozebrać jego część, by dotrzeć i zlikwidować potencjalne zagrożenie.
Mieszkańcy na zewnątrz, obserwując przebieg akcji, czekali na decyzję, czy będą mogli wrócić do siebie. Sytuację w budynku oceniał inspektor nadzoru budowlanego. Na miejscu obecny był też burmistrz Malborka, który ustalał, czy i ilu rodzinom potrzebne będzie tymczasowe lokum. Na pewno poddasze obecnie nie nadaje się do użytkowania. Wątpliwości budził też stan mieszkania poniżej, które ucierpiało w wyniku akcji gaśniczej. Co do pozostałych lokali, wszystko wskazywało na to, że będzie można do nich powrócić. Jeszcze dziś miał być włączony prąd.
Jeszcze nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?