Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar hotelu Gołębiewski w Karpaczu. Zaczęło się od frytkownicy

Marcin Kruk
Pożar hotelu Gołebiewski w Karpaczu. Kłęby dymu wydobywające się z pomieszczeń na siódmym piętrze na równe nogi postawiły w sobotę kilka minut po godz. 17 gości i obsługę. Na miejscu zjawiło się łącznie 18 jednostek straży pożarnej. Ewakuowano blisko 2 tysiące osób.

Jako pierwsze ewakuowano osoby znajdujące się na tej kondygnacji, potem pozostałych gości i obsługę. Okazało się, że pożar wybuchł w pomieszczeniu socjalnym, gdzie zapaliło się urządzenie elektryczne. Według niepotwierdzonych informacji była to frytkownica. W wyniku pożaru plastikowych przedmiotów doszło do dużego zadymienia.

Jak informuje oficer prasowy jeleniogórskiej straży pożarnej Krzysztof Zakrzewski, nie ma osób poszkodowanych.

[polecene]19492853,19488733,19491959,19492653,19490229;1;Nie przegap![/polecane]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pożar hotelu Gołębiewski w Karpaczu. Zaczęło się od frytkownicy - Gazeta Wrocławska

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki