W sobotnim pożarze na Oruni dach nad głową straciło 27 osób.
- Już dziś pracownicy MOPR-u wspólnie z poszkodowanymi oszacowali potrzeby w celu rozpoczęcia zbiórki z udziałem mieszkańców. Dodatkowo, każda rodzina, która straciła w sobotnim pożarze dach nad głową, otrzyma po trzy tysiące złotych – informuje Anna Sobota, wicedyrektor gdańskiego MOPR-u, a jego rzeczniczka, Monika Ostrowska, dodaje, że pieniądze trafią w ręce potrzebujących jak najszybciej. - Najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu- mówi Ostrowska.
Pożar budynku na Oruni w Gdańsku. Płonął dach domu wielorodzinnego
Dzisiaj też w gdańskim magistracie ruszyła procedura, dzięki której pogorzelcy dostać mają mieszkania zastępcze. Nowe lokale zostały już przez rodziny obejrzane. Najprawdopodobniej jednak część z nich skorzysta jeszcze dzisiejszej nocy z pomocy miejskiego schroniska młodzieżowego w Gdańsku. To właśnie tam część rodzin skierowano po pożarze. Reszta zakwaterowała się u bliskich.
- Część poszkodowanych skorzystała z pomocy rodzin i przyjaciół, a część nocowała w schronisku. Tam wszyscy mogli liczyć nie tylko na śniadanie i kolację, ale też gorący posiłek. Zadbaliśmy również o wsparcie psychologiczne dla ofiar – mówi Monika Ostrowska.
Przypomnijmy, do pożaru w 3-kondygnacyjnym budynku przy ul. Przy Torze na Oruni doszło w sobotę, 21 listopada. Jak poinformował dyżurny stacji koordynacji ratownictwa, zgłoszenie wpłynęło minutę po godz. 19. W wyniku zdarzenia 80 % poszycia dachu budynku spłonęło doszczętnie. Na miejscu pracowało 8 zastępów straży pożarnej. Policja cały czas bada przyczyny pożaru. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mogło dojść do zwarcia instalacji elektrycznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?