Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powtórka jest mile widziana

Waldemar Gabis
fot. Grzegorz Mehring
Piłkarze Arki Gdynia i Lechii Gdańsk ostatnimi zwycięstwami wlali w serca pomorskich kibiców sporo nadziei i wiary w lepsze jutro. W lidze - nawet gdy słabiej idzie faworytom (Legia Warszawa jest prawie na dnie, Wisła Kraków i Lech Poznań w środku tabeli) - nasze jedenastki na osiągnięcie sukcesu, czyli zajęcie miejsca w czołowej trójce, nie mają. Pozostaje zatem sprawienie niespodzianki w rozgrywkach Pucharu Polski.

Lechia 27 lat temu po takie trofeum sięgnęła, a potem rozgrywała emocjonujące spotkania z wielkim Juventusem Turyn, w którego składzie było kilku mistrzów świata, najlepszy piłkarz Europy Michael Platini i najlepszy wówczas polski zawodnik Zbigniew Boniek.
Dziś biało-zieloni grają w 1/16 finału PP w Zabrzu z Górnikiem. Piłkarze i trener Tomasz Kafarski zapowiadają walkę o zwycięstwo i awans do kolejnej rundy. Byłoby miło, gdyby na zapowiedziach nie poprzestali. Bo Puchar Polski to ciągle idealna furtka do Europy dla tych mniejszych, mniej znaczących czy zamożnych klubów. Warto więc ją otworzyć i wejść z podniesioną głową na piłkarskie salony.

To samo dotyczy Arki, która ze zdobycia Pucharu Polski cieszyła się w 1979 roku, a która w środę gra w Ostrowcu. Czas najwyższy, by ten sukces powtórzyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki