Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiernictwo Polskie ma kłopoty. Organizacja Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk zawiesiła działalność

Marek Adamkowicz
Tomasz Bołt
- Powiernictwo Polskie zawiesiło działalność - informuje posłanka PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk. Okazuje się, że organizacja ma kłopoty z powodu wyroku niemieckiego sądu, który nakazał PP zapłatę 50 tys. euro na rzecz Eriki Steinbach oraz pokrycie kosztów związanych z obsługą prawną i postępowaniem sądowym.

- Nie możemy dopuścić do sytuacji, kiedy pieniądze wpłacane na konto Powiernictwa przez polskich patriotów walczących o prawdę historyczną będą przejmowane przez niemieckie organizacje czy przez samą panią Steinbach - tłumaczy Dorota Arciszewska- Mielewczyk.
Kłopoty stowarzyszenia z niemieckim wymiarem sprawiedliwości są skutkiem wydarzeń z 2007 roku. Powiernictwo Polskie, na czele którego stoi Dorota Arciszewska-Mielewczyk, przygotowało ulotkę przedstawiającą przewodniczącą Związku Wypędzonych Erikę Steinbach na tle żołnierza Waffen-SS i germańskiego wojownika. Skończyło się procesem w Niemczech i przegraną Powiernictwa.

- Charakterystyczne, że Niemcy ścigają organizację, która próbuje bronić polskiej racji stanu - podkreśla Dorota Arciszewska-Mielewczyk. - Kiedy tygodnik "Wprost" opublikował wizerunek Eriki Steinbach w mundurze SS, nie było żadnego problemu. Przykład Powiernictwa pokazuje, jak można zamykać usta polskim organizacjom przez niemieckie sądy. Nasza ulotka wykorzystywała pewne symbole. Równie dobrze mogłam pokazać na niej ojca Eriki Steinbach, służącego w Rumi w Luftwaffe!

W ocenie pani poseł, skandalem jest, że władze polskie nie podejmują działań, które zapobiegłyby ściganiu organizacji działających w Polsce przez niemieckie sądy.

- Zamiast tego prowadzona jest "polityka uśmiechów i wzajemnego poklepywania się", podczas gdy w Niemczech powstają kolejne książki i filmy, w których nie tylko marginalizowana jest wina Niemców za popełnione zbrodnie, ale wręcz zrzuca się współodpowiedzialność na ofiary - ocenia posłanka. - Wystarczy przypomnieć film "Nasze matki, nasi ojcowie", którego przesłanie jest bardzo czytelne. Jeżeli polska telewizja zakupuje za pieniądze podatników taki obraz, to jest to granda! Powinniśmy brać przykład z Niemców. Oni politykę historyczną mają rozłożoną na pokolenia! Jeszcze trochę, a przekonają świat, że to my odpowiadamy za wypędzenia, a nawet za wybuch drugiej wojny światowej!

Czy państwo polskie prowadzi politykę historyczną? Przeczytaj więcej w papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 19.11.2013 r. lub kupując e-wydanie gazety

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki