Wybudowany w latach 70. obiekt służył jako hotel robotniczy dla osób pracujących przy budowie atomówki w pobliskim Żarnowcu. Po roku 2000 firma będąca właścicielem obiektu zniknęła, hotel był rozkradany, a częściowo zawalił się na początku stycznia. Reszta też grozi zawaleniem, stwarzając zagrożenie życia dla osób, które mogłyby się tam znaleźć. To zdopingowało powiatowe służby do szybkiego działania. Inspektor nadzoru zapewnia, że jeszcze w tym miesiącu, a najdalej na początku lutego będzie wydana decyzja o natychmiastowej rozbiórce hotelu.
Hotel w Nadolu runął, a jego właściciel zniknął
- Obecnie czekamy na ekspertyzę o stanie technicznym hotelowca, a dokonania samej rozbiórki zgodziła się podjąć gmina Gniewino, na terenie której hotel widmo się znajduje - mówi Telszewski. - W sądzie od lat trwają postępowania mające, m.in. na celu znalezienie następcy prawnego firmy będącej właścicielem hotelu. Jednak nie można czekać z założonymi rękami do finału sprawy, bo w Nadolu w każdej chwili może dojść do tragedii. Dlatego wykorzystujemy możliwości, jakie daje nam prawo budowlane w tej nadzwyczajnej sytuacji.
- Nie pozostaje nam nic innego jak rozebrać ten wielki obiekt dla bezpieczeństwa wszystkich, a potem domagać się zwrotu pieniędzy od właściciela - mówi Mirosław Marcinkiewicz z Urzędu Gminy w Gniewinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?