Powiat sztumski: Burmistrz wzywa na debatę w sprawie szkoły w Piekle

"4 maja 2011 roku był Pan przed Urzędem Miasta i Gminy Sztum w otoczeniu działaczy związkowych z województwa, lecz nie zaszczycił Pan swoją obecnością sesji Rady Miejskiej, odbywającej się w tym samym budynku, na której debatowano o Szkole Podstawowej w Piekle" - napisał L. Tabor w liście do W. Książka.

CZYTAJ WIĘCEJ na temat walki o likwidacji Szkoły Podstawowej w Piekle

Skąd pomysł debaty? Władze Sztumu wystąpiły z projektem likwidacji Szkoły Podstawowej w Piekle, argumentując to czynnikami ekonomicznymi (do subwencji oświatowej każdego roku trzeba dokładać) i demograficznymi (obecnie w szkole uczy się 50 dzieci, do pierwszej klasy na przyszły rok zgłoszono tylko troje). Ten pomysł ostro skrytykowali związkowcy z oświatowej Solidarności. Na zaproszenie nauczycieli W. Książek przybył do Piekła i Sztumu, zaprosił radnych Rady Miejskiej na spotkanie. Rajców przybyło tylko dwoje. W trakcie dyskusji W. Książek nie krył dezaprobaty dla postępowania samorządu, stwierdził wręcz, że ze szkołą postąpiono niegodziwie.

- Pan Książek był wiceministrem oświaty w rządzie, który wprowadził reformę oświaty, wskutek której zamknięto tysiące małych szkół. Skutki tej reformy odczuwamy do dziś, ponadto rząd nakłada na nas wielkie obostrzenia finansowe. Dlatego uważam taką debatę za wskazaną - mówi L. Tabor.

Zaproponował, by debata odbyła się pod egidą naszej redakcji, z dziennikarzem jako moderatorem.
Wojciech Książek odniósł się sceptycznie do pomysłu debaty, o którym dowiedział się od nas. Jak stwierdził, taka dyskusja powinna była się odbyć, zanim zapadła uchwała Rady Miejskiej o likwidacji szkoły w Piekle. Związkowiec nie wykluczył jednak spotkania z burmistrzem. Wcześniej musi się porozumieć w tej sprawie z lokalnymi działaczami Solidarności oraz z Zarządem Regionu w Elblągu.