Jego córka przed północą poinformowała funkcjonariuszy, że ojciec około godziny 16.00, po sprzeczce rodzinnej nagle wyszedł z mieszkania i nie powrócił. Zmartwiona rodzina poprosiła policję o pomoc. Mężczyzna ubrany był nieadekwatnie do panującej na zewnątrz pogody.
Policjanci natychmiast zorganizowali grupę poszukiwawczą. Zaangażowano prawie 30 osób mundurowych - strażaków i policjantów z psem służbowym.
Na rozkaz wyjścia oczekiwali w koszarach słuchacze słupskiej szkoły policji. Funkcjonariusze przeszukiwali pobliski teren leśny zwiększając promień działania. Akcja zakończyła się o godzinie 4.00 nad ranem.
Policjanci odnaleźli zaginionego, leżał wyziębiony na ziemi w małym zagajniku, prawie dwa kilometry od domu. Natychmiast udzielono mu pierwszej pomocy - mundurowi zdejmowali kurki aby ogrzać zmarzniętego mężczyznę.
Karetka pogotowia zabrała go do słupskiego szpitala gdzie udzielono mu pomocy lekarskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?