Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat pucki: Regaty pomeranek i utrudnienia na drodze do Władysławowa

Piotr Niemkiewicz
P.Niemkiewicz
Deskarze i surferzy, którzy w ten weekend zamierzają się wybrać na Półwysep Helski, by popływać, powinni dobrze przemyśleć swoje plany. Bo w niedzielę powrót znad wody na pewno będzie trwał długo. 24 lipca Kaszubi organizują bowiem w Chałupach swoje coroczne regaty na historycznych łodziach - pomerankach.

- Serdecznie zapraszamy nad zatokę, bo to naprawdę niezapomniany widok - zachęca Zygmunt Orzeł z władysławow-skiego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. - Tylu pomeranek i naszych botów, czyli łodzi, w jednym miejscu nie można zobaczyć w żadnej innej miejscowości!

I rzeczywiście w czasie tej imprezy w niedzielne przedpołudnie na plażach w Chałupach aż roi się od turystów i widzów, którzy na półwysep przyjeżdżają oczywiście swoimi autami.
Od kilku lat równie pokaźną grupę na Kaszubskich Łodziach stanowią surferzy - na deskach z żaglem lub latawcem. Większość z nich to weekendowi goście, którzy przyjechali z Trójmiasta, by tu popływać .

Uczestnicy imprezy, surferzy i plażowicze - masowo opuszczać będą półwysep w późnych godzinach popołudniowych i wieczornych. I to właśnie wtedy trzeba spodziewać się naprawdę potężnych korków. Pokonanie ok. 12-km odcinka między Chałupami a Władysławo-wem potrwać więc może nawet ponad godzinę.

- Stojąc w korku, warto powstrzymać emocje na wodzy - radzi asp. Łukasz Dettlaff, rzecznik prasowy komendanta policji w Pucku. - Półwysep przecina tylko jedna droga, więc do tej sytuacji trzeba się po prostu przyzwyczaić.

Tymczasem miłośnicy sportów wodnych wcale nie muszą korzystać akurat z tej części Półwyspu Helskiego. Proponujemy na przykład tramwajem wodnym popłynąć do Helu lub Jastarni i tutaj, na miejscu, wypożyczyć sprzęt.

Można też znaleźć inną lokalizację (wymieniamy je w ramce obok zdjęcia), bo ciekawych miejsc - zwłaszcza dla kitesurferów - nie brakuje.

- Zatoka to superakwen - mówi Mateusz Poradzki z Sopotu, który od kilku lat regularnie pływa na desce przy puckim porcie jachtowym. - Praktycznie wszędzie można znaleźć ciekawe miejsce. Trzeba tylko lepiej zadbać o ich promocję, bo z tym jest kiepsko. Ludzie z głębi kraju wciąż najlepiej znają Chałupy i Rewę.

Czytaj także:Wakacje 2011: Jak ominąć korki na Hel?

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki