Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat pucki: Młody myśliwy trafiony rykoszetem na polowaniu

K. Miśdzioł, R. Kościelniak, (BIR)
Wystrzelony pocisk trafił rykoszetem mężczyznę w skroń.
Wystrzelony pocisk trafił rykoszetem mężczyznę w skroń. Fot. archiwum DB
Kula odbiła się od dzika i trafiła w myśliwego. Ciężko ranny mężczyzna z Rumi zmarł w szpitalu.

Do tragicznego wypadku doszło w sobotę podczas polowania na dziki w pobliżu Leśniewa, gmina Puck. Trafiony rykoszetem 33-letni mieszkaniec Rumi zmarł w wejherowskim szpitalu.

W sobotni ranek odbyło się polowanie na dziki z nagonką na terenie Sikorzyna koło Leśniewa. Trzech myśliwych ustawiło się w rzędzie, w pewniej odległości od siebie, czekając na naganianą zwierzynę. Kiedy przed uczestnikami polowania pojawiły się dwa dziki, jeden z nich, 23-letni mieszkaniec gminy Szemud, oddał strzał.

- Pocisk albo jego część prawdopodobnie odbiła się od zwierzęcia i trafiła w skroń drugiego z myśliwych, mieszkańca Rumi. - informuje nas aspirant Łukasz Dettlaff, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku. - Informację o tym zdarzeniu odebraliśmy w sobotę o godz. 11.45. Na miejscu pojawiła się pogotowie ratunkowe, ciężko ranny mężczyzna został przewieziony do szpitala w Wejherowie.
Niestety, lekarzom nie udało się go uratować, kilka godzin później zmarł.
Policjanci na miejscu przesłuchali myśliwych biorących udział w polowaniu zorganizowanym przez Koło Łowieckie Jeleń. Zbadali też uczestników na obecność alkoholu w organizmie - wszyscy byli trzeźwi. Każdy miał także stosowne pozwolenie na broń.

- Wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek - powiedział nam wczoraj aspirant Dettlaff. - Polowanie było przeprowadzone przy zachowaniu wszystkich reguł i zasad bezpieczeństwa.

Roman Brzeziński, łowczy Koła Łowieckiego Sokół z Żarnowca, które swój teren do polowań ma w sąsiedniej gminie Krokowa, wczoraj od nas dowiedział się o tragicznym wypadku w Leśniewie. Przyznaje, że polowania na dziki na pewno są niebezpieczne, zwłaszcza gdy teren albo okoliczności mogą doprowadzić do rykoszetu kuli.

- Kula może odbić się od drzewa, ostatni taki przypadek, o którym wiem, zdarzył się na terenie powiatu puckiego ok. dwadzieścia lat temu, zimą - opowiadał nam w niedzielę Brzeziński. - Wówczas podczas polowania na dziki kula odbiła się od drzewa i drasnęła w nogę jednego z myśliwych. Na szczęście skończyło się na opatrunku
Łowczy tłumaczy, że szczególnie niebezpieczne są okolice, gdzie rośnie dużo dębów i buków. Te drzewa mają bardzo twarde pnie, od których kula może się niebezpiecznie daleko i mocno odbić. A w okolicach Leśniewa dębów i buków nie brakuje.

Wśród policjantów badających przebieg zdarzeń na miejscu wypadku był technik kryminalistyki. W najbliższym czasie zostać ma przeprowadzona sekcja zwłok postrzelonego mieszkańca Rumi. O sprawie została poinformowana prokuratura, nie jest wykluczone, że dojdzie do ekspertyzy balistycznej.

- Teren był zalesiony, ale na razie nic nie wskazuje na to, że pocisk miałby się rykoszetem odbić od drzewa - mówi Łukasz Dettlaff. - Z zeznań świadków wynika, że w czasie gdy dziki pojawiły się przed myśliwymi padł tylko jeden strzał, oddany właśnie przez mieszkańca gminy Szemud. Wówczas dzik nagle przeturlał się, a następnie odbiegł. W tym miejscu podczas późniejszych oględzin znaleziono krew, musiał więc zostać trafiony. Są dwie możliwości: albo kula odbiła się od np. twardej szczeciny zwierzęcia, albo przeszła przez niego na wylot i potem odbiła się np. od jakiegoś kamienia. To już jednak wykażą dalsze ekspertyzy.

Policjanci zabezpieczyli broń, z której strzelał mieszkaniec gminy Szemud.
- Zabraliśmy także broń należącą do zmarłego rumianina. Każde pozwolenie na broń jest imienne, nie możemy jej więc przekazać komuś innemu, choćby członkom tego samego koła łowieckiego.

Sezon polowań z nagonką na dziki rozpoczął się 1 października. Potrwa do do 15 stycznia.

W lasach gminy Puck i Krokowa przybywa dzików m.in. z powodu wywożenia tych zwierząt z Helu. Tam bowiem stały się bardzo dokuczliwe, wchodząc między zabudowania miasta i niszcząc mienie komunalne.

- To wielkie utrapienie i niebezpieczeństwo dla ludzi - twierdzi Marek Chroń, helski radny, który mieszka na osiedlu położonym w bezpośrednim sąsiedztwie lasu. - Całe nasze osiedle jest już zryte. A kiedy wynoszę wieczorem śmieci i idę prawą stroną, dziki maszerują lewą... Nie widać, żeby problem miał zniknąć.
W ratuszu uważają, że winni są mieszkańcy dokarmiający zwierzęta. Pojawiły się obwieszczenia apelujące, aby tego nie robić. I przypominające, że za dokarmianie dzików można zostać ukaranym grzywną 500 zł.

- Nadleśnictwo wywiozło już od nas ponad 20 dzików - informuje Marek Dykta, sekretarz miasta Helu. - Niestety, ostatnio zwierzęta zrobiły się sprytniejsze i nie dają się umieścić w przegrodach, które ustawiono dla nich w lesie.

Drugi myśliwy postrzelony
Także w sobotę do podobnego jak w Leśniewie zdarzenia doszło w powiecie słupskim. I tam myśliwy został trafiony rykoszetem, na szczęście niegroźnie. Młody mężczyzna został postrzelony w nogę podczas polowania w lasach w okolicy miejscowości Żoruchowo (gm. Główczyce). Do wypadku doszło około godziny 14. Po wypadku trafił do słupskiego szpitala, gdzie został zoperowany. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wiadomo, że mężczyzna pochodził z Konina i przyjechał na polowanie wraz z innymi myśliwymi. Łowy zorganizowało Koło Myśliwskie Gwardia ze Słupska. Pocisk wystrzelony przez jednego z jego kolegów odbił się rykoszetem i trafił go lewą łydkę. Zaraz po wypadku nie miejscu pojawili się prokuratorzy i policyjni specjaliści od balistyki. Zabezpieczono broń innych myśliwych. Policja najprawdopodobniej zakwalifikuje postrzelenie w Żoruchowie jako nieszczęśliwy wypadek. Wszyscy uczestnicy polowania byli trzeźwi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki