Dziecko było pod opieką dziadków, bawiło się na swoim podwórku z psem.
W pewnym momencie chłopczyk szarpnął psa za ogon, a wówczas zwierzę zareagowało agresją. Opiekunowie natychmiast odgonili psa, ale mimo wszystko dziecko odniosło obrażenia. Wezano pogotowie ratunkowe z Kościerzyny.
- Chłopiec z obrażeniami głowy i szyi został śmigłowcem przetransportowany do szpitala w Gdańsku - mówi nadkomisarz Anna Wałendzis, rzecznik kartuskiej policji. - Życiu dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo, pozostanie pewnie na obserwacji, pod opieką lekarzy specjalistów.
Policjanci przeprowadzili już oględziny na miejscu zdarzenia i będą wyjaśniać okoliczności wypadki.