Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat człuchowski: Zaniedbane dworce odstraszają turystów

Piotr Furtak
P.Furtak
Nikt nie chce opuszczonych pomorskich dworców PKP. Z miesiąca na miesiąc są w coraz gorszym stanie. To fatalna wizytówka dla miast, które... chcą przyciągać turystów.

Zdewastowana rampa przy dworcowym magazynie w niczym nie przypomina czasów świetności, graffiti na murach, walające się śmieci - taki obraz przedstawia w tej chwili dworzec kolejowy w Czarnem. Tylko trochę lepiej jest w Człuchowie. Tutaj widać, że od czasu do czasu ktoś przynajmniej zamiecie.

Sytuacja zdecydowanie pogorszyła się w momencie, gdy pozamykano kasy biletowe. Wówczas też zamknięto dworzec kolejowy w Czarnem. W tej chwili na drzwiach wisi solidna kłódka, a wejścia do poczekalni nie ma. Niestety, wygląda na to, że nic w tej kwestii się nie zmieni.

- Pociągi nadal jeżdżą, zarówno przez Człuchów, jak i Czarne - mówi Ryszard Gołuchowski, szef Społecznego Komitetu Obrony Linii Kolejowych. - Jaki wizerunek na "dzień dobry" prezentuje przyjezdnym Człuchów, miasto, które nastawia się na turystykę?

Ani w Człuchowie, ani w Czarnem samorządy nie kwapią się do przejęcia dworców.
- Nie ma takiej potrzeby - mówi Ryszard Szybajło, burmistrz Człuchowa. - PKP i tak, niczym kukułcze jaja, podrzucają nam zdewastowane mieszkania wraz z lokatorami. Bardzo często są one poważnie zadłużone. W takiej sytuacji musimy to wziąć na swoje barki i je przejąć, a to jest bardzo kosztowne. O przejęciu dworca, przynajmniej na razie, nie myślimy, tym bardziej że musielibyśmy pozostawić jego funkcję. Domu kultury nikt w tym miejscu na pewno nie zrobi.

Wiesław Borowiec, który zarządza siecią dworców, między innymi tymi w Człuchowie i w Czarnem, stara się znaleźć najemców, którzy wynajęliby w nich powierzchnie. Nie ukrywa jednak, że jest to bardzo trudne.

- Jesteśmy zaskoczeni tym, że samorządy nie są zainteresowane przejęciem dworców, ale w takiej sytuacji musimy próbować szukać innych rozwiązań - mówi Wiesław Borowiec. - Niestety, w tej chwili dużego zainteresowania tymi obiektami nie ma - przyznaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki