- W ostatnim czasie ujawniliśmy kilka sztuk zagryzionych jeleniowatych. Wszystko wskazuje na to, że zrobiły to wilki - przyznaje Wacław Turzyński, nadleśniczy Nadleśnictwa Bytów.
Podobne obserwacje poczynili leśnicy z Nadleśnictwa Trzebielino. - Już od jakiegoś czasu mamy takie sygnały - mówi nadleśniczy Kazimierz Kądziela z Trzebielina.
Gdynia. Dziki z Orłowa trafią pod Miastko
Nikt z pracowników Lasów Państwowych nie potrafi stwierdzić z całą pewnością, że zrobiły to wilki. - Ponieważ pozostawione tropy są niewyraźne - wyjaśnia Kądziela. - Gdyby wilki zostawiły tropy na śniegu, to mielibyśmy 100-procentową pewność, że nie chodzi o dzikie psy.
Żaden leśnik nie trafił też na watahę z młodymi. - Jeżeli są to wilki, to najprawdopodobniej takie, które przez nasz teren przechodzą samotnie - wyjaśnia nadleśniczy z Trzebielina.
Gospodarzom z Masłowiczek w gminie Tuchomie udało się nawet wilka... sfotografować. Do zdarzenia miało dojść 1 kwietnia w gospodarstwie, które się zajmuje hodowlą koników polskich. Wilk zakradł się do stada, w którym były klacze mające się oźrebić.
Powiat pucki: Odławiają dziki, które buszują po mieście
- Właściciele obserwowali konie, aby podjąć zbliżającą się akcję porodową. W tym momencie, kilka minut przed godziną 7 rano, zauważyli psy kręcące się przy stadzie. Po przyjrzeniu się dokładniej stwierdzili, że wokół stada kręci się wilk czyhający na kilkudniowego źrebaka. Starsze konie skutecznie odpędzały zwierzę od młodego konia - opowiada Kazimierz Stoltman, sołtys Masłowiczek. - Najpierw nikt nie chciał uwierzyć w ich opowieści, bo działo się to 1 kwietnia. Uznaliśmy, że chcą nas nabrać, ale jak pokazali zdjęcia, to uwierzyliśmy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?