Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat bytowski: Nie przeniosą LO do gimnazjum

Mateusz Węsierski
Rodzice zwołali zebranie. Burmistrz nie przyszedł, bo zmienił decyzję nt. przenosin szkoły
Rodzice zwołali zebranie. Burmistrz nie przyszedł, bo zmienił decyzję nt. przenosin szkoły Adam Kiedrowicz
Wszystko było dopięte na ostatni guzik, ale rodzice, nauczyciele i uczniowie postawili się okoniem. Burmistrz Miastka zrezygnował więc z przejęcia Zespołu Szkół Ogólnokształcących i wcielenia placówki do nowoczesnego gminnego gimnazjum. Ogólniak zostaje w starym obiekcie przy ul. Mickiewicza. Nadal będzie się nim zajmowało starostwo.

Władze Miastka ostrzegają, że ta decyzja jest niebezpieczna dla szkoły z 60-letnimi tradycjami. Uczniów jest coraz mniej, więc za kilka lat starostwo może ją zamknąć.

- Gmina Miastko odstępuje od zamiaru przejęcia liceum ogólnokształcącego od powiatu bytowskiego - napisali burmistrz Roman Ramion oraz dyrektor szkoły Bogusław Szkwarek w specjalnym komunikacie.
Tymczasem jeszcze na sesję Rady Miejskiej 18 lutego przygotowano projekt uchwały intencyjnej, która miała zainicjować dążenie do przejęcia szkoły. Burmistrz był już po rozmowach ze starostą. Powiat wykazywał chęć oddania szkoły, bo staje się ona coraz bardziej deficytowa. Istnieje zagrożenie, że w roku szkolnym 2011/2012 będą tylko dwie klasy pierwsze. Wiąże się to z mniejszą subwencją.

Gmina chciała przejąć placówkę włącznie z budynkiem, gdzie miały powstać mieszkania. LO zostałoby wcielone do Gimnazjum im. Jana Pawła II. Oba samorządy miały w ten sposób odnieść wymierne korzyści. Starostwo pozbyłoby się generującej koszty placówki. Gmina wzmocniłaby swoje gimnazjum. Obiekt wybudowany kosztem 12 mln zł świeci pustkami, bo zamiast 1000 uczniów jest ich 700. Przeniesienie liceum podniosłoby prestiż placówki gimnazjalnej i powiększyłoby jej budżet. Nic jednak z tego nie wyszło. Opór stawili przede wszystkich uczniowie i ich rodzice.

- Nie mogliśmy się zgodzić na przeniesienie liceum do gimnazjum, bo nie wyobrażam sobie przebywania 19-latka i 13-latka w jednym obiekcie. Wówczas poziom nauczania w LO drastycznie by się obniżył - mówi Zbigniew Topka, przewodniczący Rady Rodziców.

To między innymi na jego wniosek rodzice, nauczyciele i dyrektor udali się na obrady Komisji Oświaty, gdzie przekonali burmistrza do zmiany zdania.

- Jestem pewien, że zastopowanie przenosin LO wyjdzie naszej szkole na dobre. O jej przyszłość jestem spokojny. Dyrektor poradzi sobie i ściągnie nowych uczniów, więc starostwo nie będzie musiało szkoły likwidować - dodaje Topka.

Dyrektor Bogusław Szkwarek zapewnia, że zrobi wszystko, by LO nadal działało przy ul. Mickiewicza.
- To młodzież nie pozwoliła na przeniesienie szkoły, bo ceni sobie odrębność - podkreśla dyrektor. - Szkoła nadal będzie samodzielna, a ja zrobię co w mojej mocy, by polepszać bazę i jakość nauczania.
Szkwarek wycofał się także z utworzenia niepublicznego gimnazjum przy liceum ogólnokształcącym. Nieoficjalnie wiadomo, że wymogła to na nim gmina, by byłoby konkurencją dla publicznej placówki oświatowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki