Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzebują wsparcia, by nadal pomagać. Dramatyczny apel Malborskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt Reks

Radosław Konczyński
pixabay
- Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie, jak długo jeszcze będziemy mogli pomagać… - alarmuje Malborskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt Reks i apeluje o dobrowolne wpłaty, dzięki którym leczenie czworonogów nadal będzie możliwe.

Z nazwy jest „malborskie”, ale wolontariusze dużo pomagają w powiecie sztumskim, zdarzają się również interwencje i przyjmowanie zwierząt z powiatów kwidzyńskiego i nowodworskiego. Wiele z nich to koty i psy, którym wcześniej człowiek nie poświęcał zbytnio uwagi, niektóre są ofiarami złego traktowania.

Członkowie Reksa starają się odpowiadać na każdy taki sygnał i nie odmawiać, mimo że leczenie weterynaryjne kosztuje, tak samo jak utrzymanie zwierzęcia w tzw. domu tymczasowym, czyli u osób, które zgodzą się tymczasowo zaopiekować zwierzęciem, by nie trafiło do schroniska. Taki dom jednak coraz trudniej jest znaleźć.

- Nasza sytuacja finansowa jest tragiczna. Niestety, nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie, jak długo jeszcze będziemy mogli pomagać… Stan naszego konta jest bliski zeru, a codziennie otrzymujemy zgłoszenia o zwierzętach w potrzebie. Nie mamy już funduszy na paliwo, na zakup karmy, zakup leków, na opłacenie faktur za leczenie, za prąd, czynsz - wyjaśnia Krystyna Panek, prezes stowarzyszenia.

Martwy pies znaleziony nad Nogatem. Malborskie Stowarzyszenie Przyjaciół Zwierząt Reks zawiadomiło policję

Jak dodaje, miesięczne wydatki związane z pomaganiem kotom i psom wynoszą średnio około 12 tys. zł. Ta organizacja pozarządowa utrzymuje się wyłącznie z odpisu 1 proc. podatku dochodowego oraz darowizn od ludzi dobrej woli. Obecnie nie stać jej na zapłaty faktur marcowych, a nawet niektórych jeszcze z lutego. Chętni mogą wesprzeć Reksa na platformie Pomagam.pl.

Tyle pracy i wielkich kosztów pomocy zwierzętom oczywiście nie byłoby, gdyby nie negatywna działalność człowieka...

- Nieustannie trzeba apelować o sterylizację i kastrację zwierząt, żeby unikać niekontrolowanego rozmnażania. Pełno jest szczeniaków, kociaków, są rozdawane na prawo i lewo, a potem wyrzucane, jak się znudzą - mówi prezes Reksa.

Przegląd najważniejszych wydarzeń ostatnich dni:

POLECAMY NA STREFIE AGRO:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki