Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzebni chętni do niesienia pomocy pod wodą. Zostań członkiem gdańskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej

Ewa Andruszkiewicz
Ewa Andruszkiewicz
Fot. Malgorzata Genca / Polska Press
Na co dzień uczą młodszych kolegów, organizują kursy i szkolenia, doskonalą umiejętności w pływaniu i nurkowaniu. W sytuacjach krytycznych zaś – zakładają ciężki sprzęt i schodzą pod wodę, by ratować ludzkie życie. Teraz szukają chętnych, którzy dołączyliby do ich zespołu.

- Nasza Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza działa na podobnych zasadach co Ochotnicza Straż Pożarna. Im więcej ludzi, tym łatwiej jest skompletować zespół wyjazdowy – tłumaczy Michał Rzeszot, prezes Gdańskiego Klubu Płetwonurków „Neptun”. - Współpracujemy zarówno z OSP, jak i WOPR-em w Gdańsku. Nasza kadra liczy kilkunastu instruktorów z różnych dziedzin i specjalizacji. Jesteśmy otwarci na wszystkich chętnych - dodaje.

Trzeba wspomnieć, że praca w gdańskiej Grupie Poszukiwawczo-Ratowniczej to praca nie zarobkowa, lecz w formie wolontariatu. Ale za to, w zamian za wypracowane godziny klubowe członkowie mogą się doszkalać i zdobywać kolejne uprawnienia nurkowe.

- Warto dodać, że członkowie Klubu, którzy nurkują, bezpłatnie korzystają z naszego sprzętu. To także pewien rodzaj bonifikaty – mówi dalej Michał Rzeszot. - Czekamy przede wszystkim na osoby, które chcą. Które chcą poświęcić swój czas dla innych. Chętni muszą jednak podpisać zobowiązanie, że przez dany okres będą członkami Klubu i aktywnie będą się włączać w jego działania. Mieliśmy przypadki, że zgłaszały się do nas osoby tylko po to, by zdobyć podstawowe stopnie nurkowe po atrakcyjnych kosztach, a następnie znikały - dodaje.

Do gdańskiego Klubu zgłaszać mogą się osoby nawet już 16-letnie. Oczywiście nie będą mogły brać udziału w akcjach, ale będą za to mogły rozpocząć swoją przygodę z wodą. Będą mogły przejść szkolenia i zdobyć kolejne stopnie nurkowe, nauczyć się ratownictwa, zrobić kurs WOPR-owski.

- Czekamy też oczywiście na osoby, które posiadają już specjalizacje nurkowe, chociaż akcji, w których poszukujemy ciał, jest na szczęście mało. Wieloma takimi przypadkami zajmują się strażacy, my jesteśmy wzywani ze swoim ciężkim sprzętem w sytuacjach krytycznych – kontynuuje Michał Rzeszot. - W zeszłym roku szukaliśmy pod wodą sześciu osób. Każdemu, kto do nas dzwoni i prosi o pomoc, staramy się tej pomocy udzielić. Polskie prawo jest tak skonstruowane, że jeżeli ktoś już zaginie pod wodą, to ważne jest odnalezienie ciała. Dzięki temu rodzina może zaznać wewnętrznego spokoju, ale też załatwić formalności __- podsumowuje.

Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza stanowi część Gdańskiego Klubu Płetwonurków „Neptun”. Klub oferuje zarówno naukę pływania, jak i możliwość korzystania ze sprzętu wodnego: rowerów wodnych, kajaków, łódek żaglowych. Średnio w ciągu każdego roku członkowie Klubu odbywają ok. 10-15 dużych, wyjazdowych akcji doszkalających. Oprócz tego organizują różnego rodzaju akcje pod patronatem Urzędu Miejskiego w Gdańsku, jak np. czyszczenie dna Żabi Kruk, a także zabezpieczają miejskie imprezy od strony wodnej.

Turecki nurek wpisał się do księgi rekordów Guinnessa. Cem Karabay przebywał w zimnej wodzie przez 15 godzin i 11 minut! Zobacz wideo:

POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki