MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Potężny pożar koło Gorzowa. W akcji kilkadziesiąt zastępów strażaków, samoloty i drony

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Strażacy walczyli z pożarem lasów i nieużytków na północ od Gorzowa. Ogień strawił około 30 hektarów terenu.
Strażacy walczyli z pożarem lasów i nieużytków na północ od Gorzowa. Ogień strawił około 30 hektarów terenu. OSP Kłodawa
Strażacy nie mają wątpliwości, że to było podpalenie. Płonęły lasy i nieużytki na terenach położonych między Gorzowem, a Santockiem. Ogień pojawił się w kilku miejscach, więc można mieć pewność, że ktoś podłożył go celowo. W gaszenie pożaru zaangażowane były ogromne siły.

Lasy, łąki i pola w Lubuskiem są suche jak pieprz. Wilgotność leśnej ściółki w wielu miejscach jest mniejsza, niż wilgotność kartki papieru. W takich warunkach wystarczy iskra, żeby wzniecić ogromny pożar. Sytuację dodatkowo komplikuje wiatr, który sprzyja rozprzestrzenianiu się ognia. W lubuskich lasach obowiązuje najwyższy, trzeci stopień zagrożenia pożarowego.

Tak wyglądało uzupełnianie wody oraz obsługa samolotów, które brały udział w akcji gaśniczej. Maszyny lądowały na lotnisku w Lipkach Wielkich.
Tak wyglądało uzupełnianie wody oraz obsługa samolotów, które brały udział w akcji gaśniczej. Maszyny lądowały na lotnisku w Lipkach Wielkich. OSP KSGR Lipki Wielkie

Wielki pożar około Gorzowa

W piątek, 17 maja na terenach leśnych i nieużytkach między Gorzowem a Santockiem doszło do rozległego pożaru. Strażacy zgłoszenie odebrali przed południem. Słup dymu było widać z daleka. Ogień szybko się rozprzestrzeniał, dlatego do akcji kierowano kolejne zastępy zawodowej i ochotniczej straży pożarnej. Łącznie w gaszeniu pożaru wzięło udział około 30 zastępów (w tym cysterna z wodą z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Gorzowie Wlkp.). Nad głowami gorzowian co chwila latały samoloty gaśnicze. Łącznie w akcji brało udział sześć takich maszyn. Strażacy korzystali też z dronów, które pomagały zlokalizować miejsca pożaru.

Doszło do podpalenia

Strażacy nie mają wątpliwości, że doszło do podpalenia. Ogień niemal w tym samym czasie pojawił się w co najmniej trzech różnych miejscach, oddalonych od siebie o kilkaset metrów. Akcja gaśnicza była skomplikowana. Utrudniał ją trudny teren i silny wiatr. Spłonęło łącznie około 30 hektarów lasów, łąk i nieużytków.

Mapa: płonęły lasy i nieużytki między Gorzowem a Santockiem

od 7 lat
Wideo

Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska