Główną rolę odegrał w sobotę Murphy Troy, który posłał w sumie sześć asów. Świetnie zagrywali jednak też Sebastian Schwarz i Wojciech Grzyb. W sumie nasi siatkarze zapunktowali tym elementem 10 razy, przy pięciu asach mistrzów Polski. Gdańszczanie posyłali jednak też i takie zagrywki, które co prawda przyjmowali rywale, ale mocno odrzucały one ich od siatki. A to z kolei ułatwiało pracę bloku Lotosu Trefla.
Gdańszczanom w sobotę udało po raz pierwszy w historii pokonać drużynę z Bełchatowa. Stało się to chyba w najlepszym możliwym momencie, bo w półfinale mistrzostw Polski. Dzięki zwycięstwu 3:2 podopieczni trenera Andrei Anastasiego prowadzą w rywalizacji 1:0. Na tym etapie gra się do trzech zwycięstw.
- To był mecz godny półfinału. My przez cały sezon udowadniamy, że potrafimy bić się z najlepszymi. Temat finału jest zatem otwarty - mówił po sobotnim spotkaniu dla Polsatu Sport, Bartosz Gawryszewski, kapitan Lotosu Trefla.
Mecz numer dwa pomiędzy Lotosem Treflem i PGE Skrą Bełchatów odbędzie się w Ergo Arenie. Spotkanie to zaplanowane zostało na sobotę, na godz. 20.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?