O działalności Wojciecha Ż., czyli facebookowego Wojtka na Zanzibarze (ówcześnie) napisaliśmy w maju br. Już wtedy, od kwietnia br., gdańska prokuratura prowadziła śledztwo w sprawie "doprowadzenia szeregu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w związku z organizowaniem imprez turystycznych oraz wprowadzaniem w błąd co do zamiaru zbycia nieruchomości położonych na Zanzibarze". Przekładając to na inny język, chodzi o opłacone wycieczki na Zanzibar, do których nigdy nie doszło oraz przyjmowanie pieniędzy na budowę nieruchomości na wyspie, które nie powstały.
Pokrzywdzonych jest obecnie ponad 120
Wiosną br. było 14 pokrzywdzonych na łączną kwotę 450 tys. zł. Teraz oszukanych osób, które zawiadomiły prokuraturę, jest ponad 120. W zdecydowanej większości chodzi o wycieczki, bo tylko w przypadku 6 osób mowa jest o nieruchomościach.
- W zakresie organizowanych wycieczek zawiadamiający wskazywali jako szkodę kwoty od kilkunastu tysięcy złotych do kilkudziesięciu tysięcy złotych. W przypadku zakupu nieruchomości wskazywane przez zawiadamiających szkody były wyższe i sięgały od kilkudziesięciu tysięcy złotych do prawie 2 milionów złotych. Łącznie, na obecnym etapie, łączną wartość szkody oszacowano na kwotę około 5 milionów złotych - poinformowała nas Marzena Muklewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Wojciech Ż. sielsko spędza czas na wyspie
Postępowanie cały czas jest w toku. Zapewne prokuratura chętnie usłyszałaby, co ma do powiedzenia Wojciech Ż., ale niestety niesławny przedsiębiorca ukrywa się od wielu miesięcy. Choć może słowo ukrywa nie jest najlepszym określeniem, bo Wojciech Ż. przebywa cały czas na Zanzibarze w obiektach, w których organizował turystyczne pobyty, o czym donoszą nam turyści, którzy pojawili się na wyspie, korzystając z innych biur podróży (pośredników), a wcześniej zostali oszukani przez Wojciecha Ż.
- Spotkaliśmy go w Uhuru. Nawet specjalnie się nie krył. Nie będziemy zdradzali szczegółów dotyczących przebiegu rozmowy. Z ostrożności - usłyszeliśmy od turystów z Polski.
Wojciech Ż. ma do odsiedzenia 2 lata i 2 miesiące więzienia
Wojciech Ż. od 20 lipca br. poszukiwany jest krajowym listem gończym, a od 28 sierpnia br. międzynarodowym listem gończym. Wojciech Ż. nie jest poszukiwany w związku z aktualnie toczącym się postępowaniem. Chodzi o wcześniejszy prawomocny skazujący wyrok. Wojciech Ż. ma do odsiedzenia 2 lata i 2 miesiące więzienia za oszustwo przy zakupie mieszkania i przy leasingu samochodów. Wyrok zapadł w 2019 r., ale do 22 czerwca 2022 r. trwały procedury odwoławcze, włącznie z rozpatrywaniem kasacji przez Sąd Najwyższy.
Ponad tydzień temu zwróciliśmy się do Komendy Głównej Policji z pytaniem dotyczącym poszukiwań Wojciecha Ż. Dzisiaj (15.12. 2022 r.) otrzymaliśmy jednozdaniową odpowiedź, że organem właściwym do udzielenia informacji jest gdański sąd.
Oczywiście, jeśli Wojciech Ż. przekroczy granicę Polski zostanie zatrzymany. Dobrowolnie do kraju raczej jednak nie przyjdzie, o czym zresztą mówił publicznie wcześniej.
PiliPili cały czas działa, oferując pobyty przez stronę internetową (biznes zarejestrowany jest w Tanzanii). Aktywny jest też profil na Facebooku. To teraz Zanzibar lifestyle. Czasami wstawiają tam komentarze oszukani turyści. Zwykle są szybko kasowane.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?