Dopiero co zakończyła się nerwowa gonitwa za bożonarodzeniowymi zakupami, a centra handlowe znów pękają w szwach. To za sprawą poświątecznych wyprzedaży, dzięki którym taniej kupić możemy praktycznie wszystko. Tylko czy faktycznie dzięki obniżkom wydajemy mniej?
- Podczas wyprzedaży ludzie są bardziej impulsywni i skłonni do tego, by sobie folgować, a co za tym idzie, przestają monitorować swoje wydatki - mówi dr Jacek Buczny, psycholog z Uniwersytetu SWPS w Sopocie. - Sygnały, które wysyłają do nas sklepy, kładą nacisk na nagłość i okazję. Często widzimy hasła akcentujące krótką dostępność towaru. Działa też na nas informacja o tym, jak bardzo dany produkt jest przeceniony. Obniżki rzędu 80-90 proc. przyciągają nas jak magnes.
Do sklepów w Polsce trafiają produkty drugiego sortu
Zdaniem dr. Bucznego, z roku na rok kupujemy coraz więcej. Coraz więcej z nas ma też cechy tzw. modelowego konsumenta, dla którego wyprzedaże są rzeczą oczywistą i oczekiwaną.
- Zakupy robimy dla poprawy nastroju. Dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn - dodaje psycholog.
W Trójmieście nie brakuje sklepów, w których znajdziemy nawet 90-proc. rabaty. Tak w poświąteczny poniedziałek kusił swoich klientów Fashion House Outlet Centre w Gdańsku.
Nieco mniejsze, ale wciąż atrakcyjne obniżki proponuje Park Handlowy Matarnia. Tu kupimy przecenione ubrania, obuwie, biżuterię czy książki.
- Zainteresowanie jest bardzo duże, a to ze względu na zbliżającego się sylwestra. Część osób chce wydać gotówkę, którą dostali w prezencie pod choinkę - mówi Daria Maczukin, odpowiadająca za komunikację z mediami w PH Matarnia. - Nasze obniżki sięgają od 30 do 70 proc.
W gdyńskim Klifie rabaty wynoszą z kolei od 20 do 50 proc. Przeceny znajdziemy w większości tamtejszych sklepów.
- Tańsze zakupy zrobimy przede wszystkim w popularnych sieciówkach, drogeriach i kilku butikach. O ile w tygodniu jest względny spokój, prawdziwe oblężenie zaczyna się wraz z weekendem - komentuje Adrianna Dzięgielewska z CH Klif.
Idźmy dalej. Na facebookowym profilu Galerii Bałtyckiej znajdziemy cały album poświęcony obecnym wyprzedażom. Zamieszczone tam zdjęcia informują, na jakie rabaty możemy liczyć w danym sklepie. Obniżki rozpoczynają się na 25, a kończą na 70 proc.
Podobny album, tylko pod nazwą Promocje, figuruje na profilu internetowym gdyńskiej Riviery. Od ogromu ofert może zakręcić nam się w głowie! Taniej kupimy tu nie tylko kurtki, spodnie czy buty, ale nawet żelki czy kawę. Tę ostatnią dostaniemy w promocyjnej cenie 9,90 zł. Nęcąca propozycja?
Wybierając się na zakupy, pamiętajmy o tym, by mimo wartych grzechu promocji kupować z głową. Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Gdańsku apeluje: w przypadku korzystania z oferty promocyjnej sprzedaży towarów zwróćmy uwagę, czy ceny uwidocznione na towarach znajdujących się na półkach sklepowych są identyczne z cenami uwidocznionymi na paragonie fiskalnym. W przypadku rozbieżności cenowej towaru mamy prawo żądać sprzedaży produktu po cenie korzystniejszej - dotyczy to każdego sprzedanego artykułu.
Strefa Biznesu: Przedsiębiorców czeka prawdziwa rewolucja z KSeF
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Straż Graniczna reaguje na publikację "Gazety Wyborczej". "Niebezpieczna narracja"
- Lista imion zakazanych w Polsce! Urzędnik nie pozwoli ci tak nazwać dziecka!
- Oświadczenie Orlenu ws. rzekomego braku paliwa. Koncern odpowiada na ataki
- Unia szykuje się do wielkiej reformy. „Najgorszy możliwy dla Polski scenariusz”