Samobójcza śmierć Wojciecha Szulca, wiceburmistrza Gniewa, w pensjonacie w Gdańsku Brzeźnie poruszyła w październiku ubiegłego roku mieszkańców tego małego miasteczka w powiecie tczewskim. Prowadzone w tej sprawie przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Oliwa postępowanie zostało ostatecznie umorzone.
Czytaj też: Wojciech Szulc nie żyje. Zwłoki wiceburmistrza Gniewa znalezione w hotelu w Gdańsku
Do prokuratury trafiła z Gniewa tajemnicza petycja, o której do dziś wiemy tylko tyle, że podpisana została przez dużą liczbę mieszkańców gminy i sugerować miała, że do samobójstwa wiceburmistrza przyczynić się mogły działania niektórych osób, m.in. opozycyjnych radnych, którzy nagłośnili wykonanie niezaplanowanych w budżecie na zeszły rok remontów dróg na łączną kwotę ok. 174 tys. zł.
- W toku postępowania nie ustalono, aby ktokolwiek nękał, namawiał bądź pomagał ofierze w targnięciu się na własne życie - mówi jednak Maciej Chełstowski, zastępca prokuratora rejonowego dla Gdańska-Oliwy.
Prok. Chełstowski przyznał, że jednym z czynników mających wpływ na śmierć Szulca mogło być nagłośnienie nieprawidłowości finansowych w gminie, ale nie bezpośrednie lub pośrednie działanie osób trzecich.
Jak decyzję prokuratury odbierają władze Gniewa?
- Wieść o umorzeniu zasmuciła mnie - mówi Maria Taraszkiewicz-Gurzyńska, burmistrz Gniewa. - Oznacza to brak pewnego domknięcia sprawy tej śmierci. Śmierci, z którą do dziś nie mogę się pogodzić i pewnie nie pogodzę się nigdy.
Więcej przeczytasz w poniedziałkowym (18.07.2016r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?