Postanowiłem spróbować swoich szans

-Od kiedy jest Pan policjantem?- Od 23.07.2007r. pracuje w Policji. Po skończeniu kursu podstawowego w Ośrodku Szkolenia Policji w Gdańsku, w marcu 2008 roku rozpocząłem służbę w Ogniwie Patrolowo - Interwencyjnym Komisariatu Policji na Stogach, a od 01 marca 2011r. pełnię funkcję dzielnicowego w tej jednostce.
- Dlaczego wstąpił Pan do policji, dlaczego do tego wydziału?
- Długo szukałem pracy, zajmowałem się różnymi rzeczami, pracowałem w restauracji, w serwisie samochodowym, pomagałem rodzicom. Kiedy usłyszałem, że jest nabór do policji i nie ma już limitu wzrostu, postanowiłem spróbować swoich szans. Na moją decyzję wpłynął też kolega, który nie wierzył , że złożę papiery do policji i że się dostanę. Ja postanowiłem udowodnić sobie i jemu, że to uczynię.
- Co najbardziej podoba się Panu w tym zawodzie?
- Możliwość rozwoju, wbrew temu co niektórzy sądzą, w tej pracy można jeszcze się rozwijać.
- Jak była najtrudniejsza akcja w Pana pracy, lub taka z której jest Pan szczególnie dumny?
- Zatrzymanie mężczyzny, który zabił swoją żonę i zakopał ją w ogródku. Wspólnie z kolegą szybko ustaliliśmy kto jest sprawcą tej makabrycznej zbrodni i zatrzymaliśmy go na terenie ogródków działkowych na Stogach.
Jak była najśmieszniejsza sytuacja, jaka przytrafiła się Panu w pracy?
Podczas jednej ze służb, zostaliśmy skierowani na interwencję, ponieważ ktoś zauważył w oknie bloku na V piętrze zwisające zwłoki ludzkie. Po przyjeździe na miejsce, okazało się, że w mieszkaniu trwa impreza studencka, a w oknie na sznurku wisi nadmuchana lalka. Uczestnicy zabawy tłumaczyli się, że zrobili to żeby było wesoło i nie spodziewali się , że ich żart zakończy się wizytą policji.
- Jak spędza Pan czas po pracy?
- Po pracy lubię łowić ryby, czytam książki i podróżuje.
- Dlaczego warto na Pana głosować?
- To już będą widzieli ci, którzy będą na mnie głosować.

Zagłosuj nast. sierż. Wojciecha Wiszniewskiego! Wyślij na nr 72355 SMS o treści: dzielnicowy.6 (2,46 zł z VAT)