Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Portret Pomorzan 2010: Pomorzanie krytycznie o polityce i gospodarce

Artur S. Górski
Mieszkańcy woj. pomorskiego krytycznie oceniają polityków, z rezerwą się odnoszą do perspektyw gospodarczych. Im wyższe wykształcenie i ambicje - tym bardziej krytyczna opinia o całej scenie politycznej. Najwięcej optymizmu mają młodzi ludzie, uczniowie i studenci. Najkorzystniej o politykach mówią... emeryci. Być może lepiej pamiętają doświadczenia z czasów PRL i mimo wszystko elity polityczne RP, w ich opinii, zasługują na pewne uznanie.

Na zamówienie "Dziennika Bałtyckiego" i Ergo Hestii gdańska pracownia badań socjologicznych Qualifact zbadała opinie mieszkańców woj. pomorskiego na temat sytuacji gospodarczej i politycznej. Badanie przeprowadzone zostało tuż przed tym, jak ceny paliw przekroczyły psychologiczną barierę 5 zł za litr. Co powinno niepokoić rządzących w roku wyborczym, to fakt, że 51 proc. respondentów oceniło sytuację gospodarczą w kraju jako dobrą lub średnią. W ub.r. jako dobrą lub średnią oceniło ją 59 proc. badanych. Zdaniem aż 44,9 proc., sytuacja jest zła (w ub.r. 38 proc. ocen "zła"). Co drugi mieszkaniec Trójmiasta uznaje sytuację gospodarczą za dobrą lub średnią (52,8 proc.). 44,6 proc. mieszkańców aglomeracji określiło ją jako złą.

Nieco mniej optymizmu mają mieszkańcy innych miast Pomorza (46,8 proc. ocenia stan gospodarki jako zły). Mieszkańcy pomorskich wsi wystawili w 43,1 proc. ocenę złą. - Oceny sytuacji gospodarczej są gorsze niż w roku ubiegłym i spadają - mówi socjolog dr hab. Janusz Erenc, prof. UG.

Pesymizm nie opuszcza osób powyżej 45 roku życia. Wśród nich 48 proc. ocenia sytuację gospodarczą jako złą. Optymistyczne oceny zbiera gospodarka wśród ludzi młodych. W grupie 18-24-latków sytuacja gospodarcza w 37,4 proc. uzyskała ocenę złą, przy 54,7 proc. ocen pozytywnych (dobra, średnia). Najczęściej swoje zaniepokojenie gospodarką wyrażały osoby z wykształceniem podstawowym - 52,1 proc. ocen złych, przy 42,4 proc. ocen negatywnych wśród osób z wykształceniem wyższym. Częściej też osoby o wyższym wykształceniu wskazują, że sytuacja gospodarcza jest dobra lub średnia (51,9 proc). Pocieszające są wyniki badań wśród osób prowadzących działalność gospodarczą. Przedsiębiorcy oceniają w 60,8 proc., że gospodarka jest dobra lub średnia, a 33,8 proc. oceniło ją jako złą. Większy optymizm panuje tylko wśród uczniów i studentów, którzy notę "zła" dali gospodarce w 24,1 proc. odpowiedzi, a oceny "dobra" i "średnia" wystawiło 60,3 proc. Największy odsetek ocen negatywnych gospodarka otrzymała wśród bezrobotnych (61,1 proc.) i emerytów - 50,3 proc. ocen. Z kolei osoby pracujące na etatach oceniają w 52,2 proc., że sytuacja gospodarcza jest dobra lub średnia, przy 44,2 proc. ocen negatywnych.
Na ocenę sytuacji wpływają m.in. brak rzeczowej dyskusji o gospodarce, obawy przed załamaniem systemu ubezpieczeń społecznych oraz wzrost cen żywności.

- Ujemne zjawiska, wzrost bezrobocia, smutny stan publicznej służby zdrowia i skok cen widoczne są gołym okiem - ocenia europoseł Tadeusz Cymański (PiS), który na polską gospodarkę popatruje od 2009 roku z perspektywy Brukseli. Z kolei europoseł Jan Kozłowski (PO) sondażowe klęski tłumaczy brakiem spektakularnych sukcesów. - Mozolna praca nad ustawami, poprawianie prawa, modyfikowanie ustaw nie przysparza sondażowej popularności - ocenia.

Ostatnie badania CBOS również ukazują krytyczny stosunek Polaków do sytuacji w kraju. Wynika z nich, że większość z nas, bo aż 65 proc., negatywnie ocenia kierunek zmian w Polsce. Według CBOS, 48 proc. ankietowanych źle ocenia stan polskiej gospodarki. CBOS wskazuje, że połowa Polaków uważa, iż sytuacja polityczna jest zła, a ponad jedna trzecia (35 proc.) określa ją jako przeciętną. Okazujemy się bardziej krytyczni niż reszta kraju. Na Pomorzu sytuacja polityczna w kraju oceniana jest jako zła przez 63 proc. badanych (w 2010 roku - 65 proc.). Dobrą lub średnią ocenę polityka uzyskała u 30,7 proc. badanych (w ub.r. - 29 proc.). Sytuacja polityczna jest dobra lub średnia zdaniem 32,5 proc. badanych mieszkańców Trójmiasta. W opinii 64,6 proc. - jest zła. Podobnie oceniają ją mieszkańcy innych pomorskich miast, wystawiając politykom 26,1 proc. ocen "dobra" lub "średnia". Jeżeli chodzi o mieszkańców pomorskich wsi, polityczna scena jest dobra i średnia w opinii 33,3 proc. pytanych, a jako złą oceniło ją 59,6 proc. - Ocena zawodów związanych ze sprawowaniem władzy, od urzędnika podstawowego szczebla po ministra, polityków, ogólnie gremiów decyzyjnych, jest zdecydowanie niższa w Polsce niż w krajach starej Unii. Atmosfera życia politycznego zniechęca do pozytywnych ocen - uważa Erenc.

Z kolei politolog dr Krzysztof Piekarski uważa, że to jakość życia wpływa na ocenę rządzących, a styl polityki na ocenę całej sceny politycznej.

- Tendencje sympatii i antypatii falowały, ale ceny spuszczone ze smyczy i próba tłumaczenia ich wzrostu sytuacją w Afryce i na Bliskim Wschodzie nie przekonują - mówi dr Piekarski. Najczęściej jako złą sytuację polityczną ocenili badani w wieku 25-44 lat (65 proc. ocen negatywnych).
Krytyczne są też osoby z wykształceniem wyższym (69,6 proc.), zatem osoby bardziej wymagające, o wyższych oczekiwaniach i aspiracjach. Tylko osoby bezrobotne przebiły te negatywne oceny (75 proc. odpowiedzi "zła") . Przedsiębiorcy są mniej surowi. Według 58 proc. scena polityczna jest "zła", a 36,5 proc. oceniło ją jako dobrą lub średnią. Najwięcej ocen jednoznacznie pozytywnych sytuacja polityczna zyskała wśród osób z wykształceniem podstawowym (5,5 proc.) oraz w grupie powyżej 59 roku życia (5,7 proc.). - To rozczarowanie polityką odbija się na frekwencji, odrzuceniu aktu wyboru. Politycy są na dole tabeli społecznych sympatii. Zniesmaczony wyborca dochodzi do wniosku: "niech się sami wybiorą" - uważa Piekarski.

Scena polityczna jest już poukładana i de facto to partie polityczne wybierają reprezentantów, umieszczając swoich faworytów na czołowych miejscach list. Do wyjątków należy zdobycie mandatu przez osoby z dalszych pozycji listy. Te same osoby od lat rozdają polityczne karty.

- Mimo to Pomorzanie z rezerwą podchodzą do propozycji wprowadzenia okręgów jednomandatowych. Wielu respondentów odpowiada, że nie ma zdania na ten temat, ale z drugiej strony, tylko co dziesiąty jest przeciwny takiemu rozwiązaniu - podkreśla Erenc.
O tym w następnych odcinkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki