Pomorski rynek pracy w czasie pandemii koronawirusa. Liczba bezrobotnych rośnie powoli, przybyło ofert pracy. Czerwiec 2020

Rynek pracy na Pomorzu w czasie pandemii koronawirusa

Ze wstępnych danych na koniec czerwca w województwie pomorskim zarejestrowanych było 52,4 tys. osób bezrobotnych. Oznacza to, że liczba bezrobotnych wzrosła w stosunku do maja br. o 1,3 proc., tj. o 700.

W porównaniu z czerwcem 2019 roku bezrobotnych jest więcej o ponad 10 tys. osób. Stopa bezrobocia na Pomorzu w ciągu miesiąca nie zmieniła się i wyniosła 5,5 proc., a w porównaniu z 2019 rokiem była o 1,1 pkt. proc. wyższa - podaje Pomorskie Obserwatorium Rynku Pracy.

W miastach i powiatach wzrost liczby bezrobotnych dotyczył w tym miesiącu 15 samorządów, najwyższy w Sopocie - 5,7 proc., następnie w Słupsku - 4,6 proc. i w Gdyni - 4,5 proc. oraz w powiecie gdańskim - 4,2 proc. Spadek bezrobocia odnotowano w 5 powiatach, największy w powiecie puckim - o 7,9 proc.

Pandemia koronawirusa. Mało zwolnień, więcej ofert pracy

Symboliczna była również skala zgłoszeń osób do zwolnienia. Tylko jedna firma w ciągu miesiąca zgłosiła potrzebę zwolnienia 28 pracowników. W maju było to dla porównania 6 firm, które zapowiedziały redukcję załóg łącznie o ponad 300 osób.

Czerwiec w porównaniu do kwietnia i maja przyniósł ożywienie w kwestii ofert pracy. Zgłoszono 6,8 tys. wolnych wakatów wobec 4,2 tys. ofert zgłoszonych w kwietniu br. i 4,5 tys. w maju br. Jest to ponad 50 proc. wzrost i chociaż wciąż jest to mniej niż w sytuacji sprzed pandemii - w czerwcu 2019 r. pracodawcy zgłosili 7,6 tys.

W 17 powiatach nastąpił wzrost liczby ofert pracy, największy względny wzrost wystąpił w Słupsku o 263,8 proc. (o 430 ofert) oraz w powiecie tczewskim o 148,4 proc. (o 451 ofert). Spadek liczby zgłoszonych ofert pracy zaobserwowano jedynie w 3 powiatach, największy w puckim o 22,3 proc. (o 62 oferty).

Pracodawcy nie zwalniają, ale też nie chcą zatrudniać

Nie wiadomo jednak, czy te pozytywne dane z rynku pracy okażą się trwałe. Co więcej, miesiące wakacyjne mogą przynieść ponowny negatywny zwrot.

- Firmy wciąż nie potrafią dokładnie ocenić jak szybko i w jakim zakresie odbuduje się popyt na ich towary i usługi, który pozwoli im wrócić do pełnej aktywności. Ostrożnie podchodzą nie tylko do zatrudniania pracowników, ale również do ich zwalniania, ponieważ pamiętają trudności w znalezieniu odpowiednich kadr w okresie przed pandemią. Decyzje zatrudnieniowe podejmują zatem w oparciu o bieżący monitoring sytuacji swojego przedsiębiorstwa - mówi Joanna Witkowska, dyrektor WUP w Gdańsku.

Prawdopodobne jest, że określone w umowach okresy wypowiedzeń spowodują, że zmiany w wielkości zatrudnienia, które dokonują się obecnie, będą widoczne w statystykach najprawdopodobniej w lipcu i sierpniu br. Nie jest znany także efekt wprowadzonego dodatku solidarnościowego, a także nowych rozwiązań tarczy 4.0.

Bezrobocie na Pomorzu. Jakie są prognozy?

W skali kraju liczba bezrobotnych przekroczyła 1 mln osób, a stopa wrosła do 6,1 proc. Eksperci rynku pracy przewidują, ze w pesymistycznym scenariuszu na koniec roku liczba bezrobotnych w Polsce może sięgnąć 2 mln osób, na Pomorzu proporcjonalnie sięgnęłyby ok. 100 tys. czyli tyle, ile w latach 2009-2014.

- Dynamika wzrostu bezrobocia wyhamowała w stosunku do wcześniejszych miesięcy, ale nie można pomijać faktu, iż okres wakacyjny to od wielu lat czas, w którym bezrobocie dość znacząco spadało m.in. z uwagi na fakt dużego zapotrzebowania na prace w gastronomii, turystyce i rolnictwie - uważa Monika Fedorczuk, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

W jej ocenie, zakończenie programów wsparcia dla firm może przynieść na jesieni przyrostów stopy bezrobocia w granicach 0,5 pkt proc. miesiąc do miesiąca.