Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porodówki w Trójmieście. Jak się rodzi na oddziale położniczym w Szpitalu im. M. Kopernika w Gdańsku

Jolanta Gromadzka
Porodówka w Szpitalu im. M. Kopernika w Gdańsku
Porodówka w Szpitalu im. M. Kopernika w Gdańsku Przemek Świderski
Porodówka w „Koperniku" ma nowego, ambitnego szefa. Prof. dr hab. Jacek Sznurkowski (położnik, ginekolog, ginekolog onkologiczny i chirurg onkologiczny) kieruje od dwóch miesięcy oddziałem położniczo-ginekologicznym w zarządzanym przez spółkę Copernicus Szpitalu im. M. Kopernika (II stopień referencyjny) - 2018 rok - 1766 porodów.

Ogromnym plusem Szpitala im. M. Kopernika jest - w opinii prof. Sznurkowskiego - supernowoczesny blok operacyjny, mankamentem - trudne warunki lokalowe na oddziale.

Rekomendowane obecnie przez ministerstwo standardy, jak np. bliski kontakt noworodka z matką od razu po porodzie, wprowadził tu już dawno poprzedni szef oddziału - dr Piotr Zygmuntowicz. Nowością będzie na pewno obligatoryjne badanie każdej świeżo upieczonej mamy w kierunku depresji.

W razie pojawienia się u kobiety w okresie połogu objawów tej choroby szpital gwarantuje pomoc psychologa, który zatrudniony jest tu na etacie. Według prof. Sznurkowskiego, grupą najbardziej narażoną na depresję (wynikającą z sytuacji życiowej) są pacjentki, które mają tzw. przedłużone pobyty głównie ze względu na zły stan zdrowia dziecka. Właśnie w „Koperniku” - przychodzą na świat (za pomocą cesarskiego cięcia) noworodki z wykrytymi w czasie ciąży wadami rozwojowymi, które wymagają natychmiastowej lub pilnej interwencji chirurgicznej. Operacje przeprowadza się w Klinice Chirurgii i Urologii Dzieci i Młodzieży, która znajduje się w tym samym budynku. Również z tego względu obecność psychologa właśnie w tym szpitalu jest niezwykle ważna.

Od początku tego roku na Sali Porodowej ustalany jest wspólnie z lekarzem anestezjologiem plan łagodzenia bólu porodowego. Rodząca może jeść i pić w trakcie porodu płyny niegazowane. Ból łagodzi się tu, wykorzystując metody niefarmakologiczne i farmakologiczne. Do tej pory szpital nie był w stanie zaoferować wszystkim rodzącym kobietom znieczulenia ze względu na niedostatek anestezjologów.

Prof. Sznurkowskiemu udało się przekonać zarząd spółki Copernicus, że oddział powinien mieć na stałe anestezjologa do swojej dyspozycji, a w związku z planami dalszego rozwoju - nawet trzech. Jeśli uda się to marzenie spełnić - znieczulenia do porodu, biopsje (czyli część ginekologii klasycznej), jak i blok operacyjny będą obsługiwane przez anestezjologiczny „team”, który będzie częścią zespołu położniczo-ginekologicznego, co jest unikatowym rozwiązaniem - podkreśla prof. Jacek Sznurkowski. Profesor dopuszcza możliwość wykonania cięcia cesarskiego „na życzenie”, jeśli są ku temu tylko powody natury psychicznej, np. kobieta panicznie boi się porodu siłami natury. Każda z kobiet jest szczegółowo informowana o wszystkich możliwych powikłaniach, które mogą wystąpić po cięciu cesarskim.

Tzw. Standard gastronomiczny

Rodząca może jeść i pić w trakcie porodu płyny niegazowane. Od początku tego roku na Sali Porodowej ustalany jest wspólnie z lekarzem anestezjologiem plan łagodzenia bólu porodowego.
Ból łagodzi się tu, wykorzystując metody niefarmakologiczne (masaż, praca z oddechem, imersja wodna kąpiel/prysznic, przezskórna stymulacja elektryczna TENS, aromaterapia) lub farmakologiczne - analgezja wziewna, znieczulenie zewnątrzoponowe, paracetamol, NO-SPA dożylnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki