Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka Wierzycy, czyli rywale mieli farta

Zbigniew Brucki
We wczorajszej, XXIV kolejce piłkarskiej III ligi podopieczni trenera Piotra Pustkowskiego z Wierzycy Pelplin nie przełamali złej passy i wciąż pozostają bez wyjazdowego zwycięstwa w wiosennej rundzie.

Pelpliński beniaminek przegrał w Janikowie z tamtejszą Unią 1:4 (0:3). Dodatkowo stracił też Artura Chrzonowskiego i Michała Szczepińskiego, którzy ujrzeli w Janikowie żółte kartki i z powodu ich nadmiaru będą musieli pauzować w najbliższym sobotnim spotkaniu z Victorią w Koronowie.
Piłkarze Wierzycy mogą mówić o pechu. W pierwszej połowie toczyli wyrównaną walkę z gospodarzami, a mimo tego zeszli na przerwę do szatni z bagażem trzech goli. Pierwszego stracili w 18 min. Strzelił go Krzysztof Filipek uderzeniem zza linii 16 m. Futbolówka odbijając się od poprzeczki wpadła w okienko bramki Mateusza Imianowskiego. O ile przy stracie pierwszego gola pelpliński golkiper miał niewiele do powiedzenia, to dziewięć minut później przy drugim się nie popisał. Strzelił mu go z rzutu wolnego wykonywanego z prawie 30 m Tomasz Warczachowski. Sześć minut przed przerwą, po kontrze w sytuacji sam na sam z Imianowskim znalazł się Łukasz Ślifirczyk i podwyższył rezultat na 3:0. Wierzyca też miała swe szanse na zmianę rezultatu. Najlepszej nie wykorzystał Grzegorz Pawłuszek z 11 m strzelając minimalnie obok słupka.
Nadzieje gości i garstki ich kibiców na korzystny wynik odżyły w 68 min., kiedy to Łukasz Racki po indywidualnej akcji kapitalnym strzałem z 25 m zmusił do kapitulacji golkipera miejscowych Michała Wróbla. Bramkarza Unii mógł też pokonać Pawłuszek, jednak po jego strzale głową futbolówka o milimetry minęła światło bramki. Przysłowiową kropkę nad i postawił Ślifirczyk w trzeciej minucie doliczonego czasu. 20-letni napastnik Unii otrzymał dokładne podanie od Filipa Marciniaka i nie zmarnował sytuacji sam na sam z pelplińskim golkiperem.
- Wypadliśmy słabo - tuż po meczu, zmartwiony, krótko starał się podsumować występ Wierzycy jej szkoleniowiec. Pytany o szczegóły tylko dodał: przed spotkaniem mówiliśmy, że zagramy agresywnie, a na boisku tej woli walki nie było widać. Inna sprawa, że rywale mieli naprawdę farta. W I połowie oddali trzy strzały na naszą bramkę i za każdym razem piłka znalazła się w siatce.

Unia Janikowo - Wierzyca Pelplin 4:1 (3:0)
Bramki: Krzysztof Filipek (18), Tomasz Warczachowski (27), Łukasz Ślifirczyk (39, 90+3) - Łukasz Racki (68).
Unia: Wróbel - Witkowski, Rogalski (30 Morou Amadou), Mysiak, Warczachowski, Nowosielski (85 Kaźmierczak), Niedbała, Filipek, Kalinowski (73 Marciniak), Tarnowski (67 Łukomski), Ślifirczyk.
Wierzyca: Imianowski - Ciarczyński (40 Racki), Chrzonowski, Szczepiński, Gąsiorowski, Łożyński, Szyszkowski (65 Łyżniak), Sarnecki, Kowalski (46 Borys), Rutkowski (55 Jarentowski), Pawłuszek.
Żółte kartki: Mariusz Niedbała, Łukasz Kalinowski i Morou Amadou (z Unii) oraz Artur Chrzonowski i Michał Szczepiński (z Wierzycy).
Sędziował: Szymon Marciniak z Płocka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki