Poniedziałkowe spotkanie miało zupełnie inny przebieg, niż poprzednie starcie pod koniec lutego. Wtedy wrocławska drużyna była w Gdyni zupełnie bezradna i zdecydowanie przegrała 52:64. Wczoraj Śląsk pokazał drużynie trenera Davida Dedka inne oblicze. Odnotowano łącznie aż 16 zmian prowadzenia!
Kłopoty gdyńskiej drużyny wynikał głównie z faktu, że słabo w mecz wszedł A.J. Walton. Amerykański lider gdynian miał aż 6 strat, przy zaledwie 3 asystach. Dużo lepiej spisywał się jego vis-a-vis w ekipie gości, Robert Skibniewski. Właśnie ten zawodnik na 3 sekundy przed końcową syreną trafił do kosza, zapewniając swojemu zespołowi minimalną wygraną. Po przerwie na żądanie gracze Asseco nie zdołali odpowiedzieć celnym rzutem.
Asseco Gdynia - WKS Śląsk Wrocław 88:89 (18:20, 24:27, 19:11, 27:31)
Asseco: Piotr Szczotka 23, Fiodor Dmitriew 21, Przemysław Frasunkiewicz 16, A.J. Walton 15, Sebastian Kowalczyk 5, Łukasz Seweryn 4, Ovidijus Galdikas 2, Przemysław Żołnierewicz 2, , Roman Szymański 0, Filip Matczak 0.
Śląsk: Dominique Johnson 26, Robert Skibniewski 25, Adrian Mroczek-Truskowski 12, Paul Miller 12, Radosław Hyży 8, Michał Gabiński 4, Paweł Kikowski 2, Krzysztof Sulima 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
