Koronawirus - słowo, które budzi lęk, strach i niepokój. Słowo, które niemal na całym świecie odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Niemal wszyscy o nim mówią, piszą, analizują. W obawie przed nim monitorują lotniska, a w niektórych krajach nawet odwołują masowe imprezy, zamykają granice, by nie dopuścić do rozprzestrzenienia się tego nowego i potencjalnie groźnego wirusa. Groźnego, bo dotąd dla nas nieznanego.
Politycy, samorządowcy, lekarze, służby sanitarne powinni ten ludzki strach przed nieznanym wirusem nie tylko zrozumieć, ale też go opanować, uspokoić i skutecznie rozwiać. Pomogą w tym wspólne działania, skuteczne procedury, pełna prawda o sytuacji i dobra komunikacja z obywatelami. Wtedy unikniemy paniki.
Łatwość i szybkość przemieszczania się ludzi po świecie powoduje, że przypadki zachorowań wystąpiły już w wielu krajach na sześciu kontynentach. Zdaniem internisty, lek. med. Joanny Pietroń, koronawirus może być groźny, ponieważ u niektórych zakażonych osób wywołuje ciężkie zapalenie płuc z niewydolnością oddechową. Niestety, na razie nie ma skutecznego lekarstwa zwalczającego wirusy ani nie istnieje szczepienie zapobiegające wystąpieniu choroby.
Dlatego niezwykle ważne jest pytanie, jak nasz kraj - Polska i nasz region - Pomorze są przygotowani na wystąpienie takiego zagrożenia epidemiologicznego. Dla mnie jest oczywistością, że bezpieczeństwo zdrowotne, podobnie jak bezpieczeństwo publiczne i socjalne, są dla nas, obywateli, najważniejsze. A w obliczu zagrożenia rozprzestrzenienia się koronawirusa powinna nastąpić pełna moblizacja służb - nie tylko sanitarnych, ale też medycznych i innych - państwowych i samorządowych.
Nie pojmuję, że nawet w obliczu takiego zagrożenia koronawirusem nasi parlamentarzyści próbują tym grać politycznie. Rywalizują, kto ważniejszy: Sejm czy Senat. Kto ma większy wpływ na ewentualne ograniczenie skutków ewentualnego pojawienia się koronawirusa w Polsce. Kto jest skuteczniejszy i ważniejszy. Wszystko po to, by zyskać poparcie w wyborach prezydenckich dla swojego kandydata? Żenujące i dyskredytujące.
Bezpieczeństwo zdrowotne (ale też publiczne i socjalne) musi być wspólnym celem wszystkich partii politycznych w Polsce, wszystkich liderów, wszystkich programów niezależnie od skali podziałów, poziomu nienawiści, skumulowanej niechęci do współpracy, partyjnych przekazów dnia i zaleceń szefów partii. To oczywiste, że merytoryczny spór i emocje są wpisane w grę polityczną - nie tylko polską, ale też światową. Ale jednak nie powinny one dotyczyć takiej dziedziny, jak bezpieczeństwo zdrowotne.
Apeluję o solidarność rządzących z opozycją. Teraz na serio powinni oni wspólnie wspierać służby odpowiedziane za nasze zdrowie, ale też wspólnie uspokajać ludzi oraz prosić ich, by stosowali się do zaleceń i wytycznych.
Apeluję o solidarność rządzących z opozycją. Teraz na serio powinni oni wspólnie wspierać służby odpowiedziane za nasze zdrowie, ale też wspólnie uspokajać ludzi oraz prosić ich, by stosowali się do zaleceń i wytycznych.
Dobrze, że służby sanitarne, zwłaszcza te na Pomorzu (jak mnie zapewnił ich szef), angażują się coraz mocniej, rozumieją obawy ludzi, odpowiadają na ich pytania, są do ich dyspozycji. To wyjście naprzeciw oczekiwań i potrzeb, zwłaszcza podróżnych.
Od lekarzy specjalistów wiemy, że pełne objawy choroby to występujące łącznie wysoka gorączka (powyżej 38 C), kaszel, ból głowy, duszność, trudności z oddychaniem, uczucie zmęczenia. To sygnał dla nas, by telefonicznie powiadomić stację sanitarno-epidemiologiczną lub zgłosić się bezpośrednio do oddziału zakaźnego lub oddziału obserwacyjno-zakaźnego, gdzie określony zostanie dalszy tryb postępowania medycznego.
Dobrze, że rząd, a w tym Ministerstwo Zdrowia (i inne), nie tylko monitoruje, ale też na bieżąco informuje nas o sytuacji, przygotowaniach do ewentualnego pojawienia się koronawirusa w Polsce oraz przypomina o objawach choroby. I, co najważniejsze, o zalecaniach, które mogą nam pomóc uniknąć ryzyka zakażenia: częste mycie rąk, zasłanianie ust podczas kaszlu, unikanie skupisk ludzkich.
Dobrze, że w związku z nadzwyczajną sytuacją wynikającą z rosnącej liczby zakażeń koronawirusem w Europie Zarząd Województwa Pomorskiego podjął wczoraj decyzję o przekazaniu dodatkowych 350 tys. zł z budżetu na doposażenie Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku. Pieniądze przeznaczone zostaną na modernizację systemu wentylacji w 15 izolatkach i 4 boksach w izbie przyjęć szpitala zakaźnego.
W mojej opinii korona-wirus może stać się testem na skuteczność w działaniu dla Polski i całej Unii Europejskiej, podobnym do kryzysu migracyjnego czy finansowego. Poradzimy sobie, jeśli potraktujemy go jako wspólny problem i solidarnie stawimy mu czoła.
Czytaj także: Koronawirus w Polsce? Trwają badania pacjentki szpitala w Łodzi. Coraz więcej podejrzeń zakażenia koronawirusem w Europie
Czytaj także: Koronawirus. Jak chronić siebie i bliskich przed zarażeniem? Zasady ochrony przed epidemią koronawirusa
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?