Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porady ojca Grande na zdrowe życie, cz. 4: Sztuka gotowania zup

red.
W naszym pożywieniu występować muszą te składniki, z których sami jesteśmy zbudowani. Znajduje to również potwierdzenie naukowe - mówił ojciec Jan Grande. - Dzisiaj w polskich domach rzadko trafiają na stoły fasolówka czy grochówka. Wolimy gotowe dania z marketów. To błąd, a ugotowanie pysznej i zdrowej zupy nie jest trudne

Przyjrzyjmy się zatem tym podstawowym, pierwotnym budulcom, z jakich Przedwieczny „ulepił” człowieka. Czym jest ta materia, którą w opowiadaniach Starego Testamentu nazywa się „gliną”? Otóż Stwórca najpierw się zastanowił, po czym wziął wapń, domieszał doń po trochu krzemu, żelaza, kobaltu, magnezu, cynku... wyrobił i zbudował z tego rodzaj rusztowania na planie krzyża. Na czubku osadził coś, co przypominało puszkę z dwiema żarówkami, a co dziś moglibyśmy nazwać centrum zarządzania albo komputerem. Konstrukcja była chwiejna, więc okleił ją mięśniami, poprzetykał żyłami, oplótł 180-kilometrową siecią nerwów, a wewnątrz ulokował 9 fabryk przemiany materii i ogromne „zakłady farmaceutyczne”. Ostatnim pociągnięciem Stwórcy było okrycie całości delikatną, aksamitną, bardzo unerwioną skórą. Po czym tchnął swoją energię, odsunął się o krok i patrzył. Wreszcie powiedział: - Idź, zbieraj, szukaj, dobieraj to, z czego sam jesteś zbudowany...

Zdrowe bomby

Przejdę teraz do konkretów: jakże często z powodu niewłaściwego trybu życia, pośpiechu, narastających napięć wyczerpuje się nasza odporność nerwowa. Znaczy to, że nie zadbaliśmy o odpowiednią ilość magnezu, fosforu, bardzo ważnej witaminy B1, selenu, jodu i cynku. Jeśli nie zwrócimy uwagi na to, co kładziemy do garnka, nie ma mowy, abyśmy mieli szansę wrócić do normalnego samopoczucia. Bywa, że człowieka trapi brak pamięci, wieczne znużenie, bezsenność, pobolewanie głowy, łamanie w kościach, nie może się na niczym skoncentrować... Nie wystarczy wtedy, że zrzucimy wszystko na przedwczesną sklerozę, ale trzeba zrewidować dietę. I okaże się, że w garnku brakuje witaminy B1. W naturalny sposób można ją zwiększyć, jeśli zwiększymy ilość spożywanych warzyw, a także przez jakiś czas będziemy zażywać witaminę B1 w tabletkach (przy bezsenności zalecam dawkę uderzeniową, czyli 3 razy dziennie po 3 tabletki przez 3 dni). Duża ilość tej witaminy jest w drożdżach piekarskich.

Niezwykle ważne są w naszych jadłospisach groch i fasola. Znajduje się w nich cała masa magnezu, kobaltu, żelaza, błonnika, białka roślinnego, fosforu - przeciw stanom reumatycznym, kamicy nerkowej i wątrobowej, utracie odporności na zmęczenie, migrenie, łamaniu w kościach, bezsenności, zapaleniu pęcherza, problemom z dną, czyli odkładaniem się kwasu moczowego w stawach...

Tymczasem dzisiaj w polskich domach rzadko trafiają na stoły fasolówka czy grochówka. W kulturze kulinarnej czasów przedwojennych, którą uważam za wzorcową pod względem zdrowotności, jesienią każdego roku dobra gospodyni szykowała dla swojej rodziny na zimę worek lub dwa z nasionami strączkowymi (grochem i fasolą) i można było przetrwać ciemne i zimne miesiące bez uszczerbku dla życiowej energii. Kto nie jest do tego przekonany, niech pomyśli - dlaczego grochówka jest w wojsku podstawową potrawą? Ano dlatego, że wzmacnia i regeneruje siły życiowe tak dalece, że nawet ciamajdowaty chłopak po kilku miesiącach wiktu wojskowego wraca do domu sprawniejszy, odporniejszy, a nawet rozumniejszy. Ostrzegam jednak, że jeśli w tym domu zabraknie na stole, przynajmniej raz w tygodniu grochówki czy fasolówki, ponownie z dziarskiego wojaka zrobi się ciamajda życiowa. A inny przykład... Nasi dziadowie i pradziadowie pamiętają czasy, kiedy nie było na polach kombajnów i wychodziło się z kosą o trzeciej nad ranem do ciężkiej kośby. Prababki w tym czasie co nagotowały? Naturalnie, że garnek grochu, w drugim garnku kapustę z mięsem, wszystko to wymieszały i wynosiły około południa na pole. Po zjedzeniu i krótkiej południowej drzemce kosiarze pracować mogli do zmierzchu, nie gorzej niż dzisiejsze kombajny.

Proste zasady

Gotowanie zup z roślin strączkowych wydaje się niespecjalnie trudne, trzeba jednak pamiętać o pewnych zasadach. Aby uniknąć uciążliwości w postaci gromadzenia się gazów po ich spożyciu, należy przed gotowaniem sparzyć suche nasiona wrzątkiem (ok. 15 minut), odlać, po czym znów zalać wodą i zostawić na 2 godziny, by się namoczyły razem z dosypanym suchym kminkiem.

Fasolę gotuje się bez mięsa i bez soli, w tej samej wodzie, w której moczyła się z kminkiem. Po ugotowaniu mamy wspaniały gęsty półfabrykat, który możemy zagospodarować na różne sposoby. Na przykład można go użyć do zwykłej zupy jarzynowej z dodatkiem łyżki masła, roztartym ząbkiem czosnku i odrobiną majeranku.

Od czasu do czasu możemy sobie pozwolić na cięższą potrawę, jaką jest fasolka po bretońsku - podsmażamy na oleju resztki z mięsa, lekko zrumieniamy pokrojoną cebulkę, dodajemy przecier pomidorowy, a na końcu tę ugotowaną fasolę. Przyprószamy potrawę majerankiem i pieprzem.

Można też fasolę zmielić w maszynce, dodać tartej bułki, do tego przyrumienioną cebulkę, trochę masła, odrobinę mielonego, gotowanego mięsa, dwa przetarte jajka, trochę pieprzu i mamy doskonały farsz do pierożków. Co za przysmak, palce lizać!

Bogactwo odżywcze

Do gotowania grochówki zabieramy się podobnie - trzeba sparzyć groch i namoczyć z kminkiem. Ugotowany, gęsty półfabrykat niech sobie stoi w garnku czy słoiku, a kiedy potrzeba, dodajemy go do ziemniaczanki z posiekaną chudą kiełbasą lub kawałkiem wędzonki, cebulą, czosnkiem, przyprawiamy majerankiem, tymiankiem, liściem bobkowym i mamy łatwostrawną, wspaniałą grochówkę. Bogactwo odżywcze tej potrawy jest nie do przecenienia.

Dostarcza organizmowi niemal wszystkich niezbędnych składników żywieniowych: magnez, żelazo, kobalt, fosfor, błonnik, białko roślinne, substancje antyreumatyczne, antymigrenowe, antycukrzycowe; jest kopalnią witaminy B-complex, witaminy A i C. Cząsteczki naszej krwi, które krążą po organizmie jak pracowite mrówki, wyszukując w pożywieniu regenerujące paliwo i budulec, by dostarczyć je do wszystkich organów naszego ciała - mają po spożyciu grochówki pełne zatrudnienie.

Pamiętaj o kaszy

Inną potrawą, która bezwzględnie powinna pojawiać się częściej na naszych stołach jest kasza gryczana, dostarczycielka krzemu. Czym jest krzem dla naszych organizmów? Nie chcę nikogo straszyć, powiem tylko, że brak krzemu ma ścisły związek z zawałem serca, wylewem krwi do mózgu, żylakami, hemoroidami, kruchością kości, ogólnym zmęczeniem... Jak mówiłem na początku - z krzemu zmieszanego z wapniem Przedwieczny zbudował nasze twarde kości, elastyczne, a zarazem mocne żyły, zęby, którymi można gryźć orzechy, gęste włosy, twarde paznokcie. Nasze babki i pradziadowie nie mieli tylu kłopotów krążeniowych co my dzisiaj, nie padali w średnim wieku na zawały. Ale też w ich jadłospisach poczesne miejsce zajmowała kasza gryczana, pili w dużych ilościach twardą studzienną wodę (nikt przed 100 laty nie słyszał o rozmiękczonej wodzie, do której sypie się garściami chlor niszczący krzem), jadali krzepkie warzywa rosnące w glebie z krzemem, czyli takiej, jaką ją Pan Bóg dla człowieka stworzył. Kasza gryczana posiada 60 proc. krzemu, bardzo łatwo wchłanianego przez nasz organizm; jest odporna na zepsucie jak kamyczki, nie tknie jej żaden robak ani mysz polna. Dodatkowo posiada całe pokłady rutyny, od których zależy stan naszych żył i tętnic. Jednak w naszych domach kaszy gryczanej nie uświadczysz...

Ostrzegam też, aby nie lekceważyć kaszy jęczmiennej - jęczmień posiada substancje regenerujące, dostarcza dużo witaminy B2, zapobiega zajadom, chorobom skórnym, a przede wszystkim klej z jęczmienia regeneruje śluzówkę okostną, czyli nie trzeszczą stawy, łokcie, kości w kolanach i nikogo tym nie straszymy.

Opracowano na podstawie „Ojca Grande przepisy na zdrowe życie” Marzeny i Tadeusza Woźniaków

============06 Zdjęcie Podpis (7589122)============
Od czasu do czasu możemy sobie pozwolić na cięższą potrawę, jaką jest fasolka po bretońsku - to proste i sycące danie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kotlety mielone z piekarnika z fetą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki