Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 9 tys. interwencji Straży Miejskiej, mniej sprzedanych biletów na molo i straty w opłacie uzdrowiskowej. Sopot podsumował sezon

Ewa Andruszkiewicz
Ewa Andruszkiewicz
Fotobank.PL/UMS
Ponad 9 tys. interwencji Straży Miejskiej, blisko 1,5 tys. wystawionych mandatów na łączną kwotę 166 tys. zł, ok. 90 akcji ratowniczych na wodzie, z czego kilkanaście pod osłoną nocy – tak w liczbach przedstawia się mijający sezon letni w Sopocie. W związku z pandemią koronawirusa, nadmorski kurort odwiedziło w tym roku mniej turystów, a większość organizowanych przez miasto wydarzeń i atrakcji odbywała się na świeżym powietrzu, z zachowaniem pełnego reżimu sanitarnego.

Lato 2020 w Sopocie. Późniejszy początek sezonu i mniej turystów niż zazwyczaj

- Ten sezon na pewno był inny niż wszystkie – przyznaje Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydent Sopotu. - Po pierwsze dlatego, że nie zaczął się ani w kwietniu, ani w majówkę, nie zaczął się nawet tak naprawdę z początkiem czerwca. W związku z tym już na początku pandemii miasto uruchomiło pakiet pomocowy dla sopockich przedsiębiorców na kwotę ponad 1 mln zł. Postanowiliśmy także oddać na ten sezon instytucjom kultury i gastronomikom tereny zielone. Na świeżym powietrzu, w bezpiecznych warunkach i z zachowaniem dystansu przez całe lato odbywały się pikniki, w których mieszkańcy i turyści chętnie brali udział. Bardzo sprawdziła się też Opera Leśna – obiekt w znacznej części otwarty, gdzie poza dużą sceną powstała strefa rekreacyjna na wolnym powietrzu, gdzie organizowaliśmy koncerty. Do tego trzeba wspomnieć też o kinie samochodowym i kinie na leżakach na parkingu przy Operze Leśnej, które również cieszyły się ogromną popularnością. Myślę, że właśnie ta przestrzeń zewnętrzna i tereny zielone były dużym atutem Sopotu w tym sezonie letnim.

W związku z trwającą pandemią, nadmorski kurort odwiedziło w tym roku zdecydowanie mniej turystów niż zazwyczaj. Do 25 sierpnia br. sprzedano zaledwie ok. 600 tys. biletów wstępu na molo. W tym samym okresie ubiegłego roku liczba ta sięgała 1 mln.

- To pokazuje skalę pewnych strat w turystyce, przede wszystkim wynikających z późnego rozpoczęcia sezonu. Jeśli chodzi o opłatę uzdrowiskową, tu też zanotowaliśmy znaczny spadek. Do końca sierpnia br. zebraliśmy z tego tytułu ok. 1,1 mln zł. W analogicznym okresie roku ubiegłego ta kwota była wyższa o 700 tys. zł i wynosiła 1,8 mln zł

– mówi dalej Magdalena Czarzyńska-Jachim.

Władze miasta podkreślają, że w trakcie tegorocznego sezonu kwestią najważniejszą było jednak bezpieczeństwo.

- Uważam, że jako miasto zdaliśmy ten trudny egzamin. Nie zanotowaliśmy żadnego ogniska w obiektach turystycznych, nie było masowych zachorowań, nie musieliśmy zamykać hoteli czy pensjonatów. Od początku epidemii liczba zachorowań w Sopocie to 50 przypadków – informuje wiceprezydent Sopotu.

- Ruch turystyczny był inny w tym roku – dodaje Aleksandra Gosk, szefowa komisji Turystyki i Uzdrowiska w Radzie Miasta Sopotu. - Przede wszystkim odwiedzali nas turyści krajowi. Stanowili aż 85 proc. wszystkich gości, z czego 30 proc. przyjeżdżało z rejonu województwa. Sopocka Organizacja Turystyczna wydała w tym sezonie 888 Kart Turysty, podczas gdy w zeszłym roku – 1284.

Utrzymanie czystości na sopockich plażach pochłonęło w tym sezonie ok. 500 tys. zł.

Lato 2020 w Sopocie. Pracowity sezon dla ratowników WOPR

- W mojej 18-letniej karierze był to jeden z trudniejszych sezonów. Liczba akcji, ich skala i poziom trudności nie były spotykane w poprzednich latach. Jeżeli chodzi o liczby to mieliśmy tego lata 89 zdarzeń, w których udzieliliśmy pomocy ponad 100 osobom. 29 z nich dotyczyło bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia, 12 – odbywało się pod osłoną nocy. Przeprowadziliśmy też 34 akcje poszukiwawcze

– wylicza Maciej Dziubich, prezes sopockiego WOPR-u.

Niezwykle pracowity sezon mają za sobą także funkcjonariusze sopockiej Straży Miejskiej, którzy poza codziennymi obowiązkami prowadzili przez całe lato także działania związane z COVID-19.

- To był o wiele trudniejszy sezon niż zwykle. Staraliśmy się wypełnić oczekiwania mieszkańców i myślę, że udało nam się to bardzo dobrze – mówi Paweł Zgliński, z-ca komendanta Straży Miejskiej w Sopocie. - Straż Miejska nałożyła w tym sezonie łącznie 1492 mandaty na kwotę 166 tys. zł. 898 mandatów na kwotę ok. 106 tys. zł zostało wystawionych za wykroczenia w ruchu drogowym. Wykroczenia związane ze spożywaniem alkoholu w miejscach do tego niedozwolonych to 281 mandatów na kwotę 23 tys. zł. Jeżeli chodzi o działania związane z koronawirusem – nałożonych zostało 57 mandatów na kwotę ok. 5 tys. zł. Łącznie podjęliśmy w tym sezonie 9316 interwencji, wylegitymowaliśmy 1878 osób, założyliśmy 1031 blokad na źle zaparkowane samochody i odholowaliśmy 56 aut.

Sopocka Straż Miejska otrzymała w tym sezonie także 1208 zgłoszeń od mieszkańców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki