Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 137 milionów złotych kary dla spółki Kaufland Polska Markety. To efekt kontroli Urzędu Ochrony Klientów i Konsumentów

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Lucyna Nenow / Polska Press
Prezes Urzędu Ochrony Klientów i Konsumentów Tomasz Chróstny nałożył na spółkę Kaufland Polska Markety blisko 140 milionów złotych kary w dwóch decyzjach stwierdzających niezgodne z prawem praktyki. Spółka posiadająca ponad 200 marketów w całej Polsce wymagała od dostawców obniżenia cen produktów rolnych i spożywczych już po ich sprzedaży, nieuczciwie wykorzystując swoją przewagę kontraktową. Ponadto w wielu sklepach sieci Kaufland stwierdzono nieprawidłowości w postaci wprowadzania konsumentów w błąd co do kraju pochodzenia warzyw. Nieprawidłowości zostały wykryte również w gdańskim sklepie tej sieci, gdzie pochodzenie kapusty białej oznaczone było jako polskie, zaś faktycznie produkt pochodził z Macedonii.

Jak informuje UOKiK pierwsza kara, w wysokości 124 milionów złotych dotyczy nieuczciwego wykorzystywania przewagi kontraktowej. Chodzi o relację spółki Kaufland Polska Markety z dostawcami produktów rolnych i spożywczych.

Przedsiębiorca ustalał warunki współpracy z niektórymi z nich już po rozpoczęciu danego roku. W takich sytuacjach, przy przedłużających się negocjacjach umowy na kolejny rok, dostawca nie wiedział, na jakich warunkach realizował dostawy w okresie od początku roku do dnia podpisania umowy.

W nowym kontrakcie - jak informuje w swoim komunikacie UOKiK - często wprowadzane były dodatkowe rabaty lub spółka podwyższała wysokość dotychczasowych, a dostawcy musieli zapłacić wyrównanie z tego tytułu. W praktyce oznaczało to wsteczne obniżenie już zapłaconej ceny sprzedaży produktów do sieci Kaufland za okres od początku roku do dnia podpisania nowej umowy.

Druga praktyka, która stanowiła nieuczciwe wykorzystanie przewagi kontraktowej, polegała na pobieraniu od niektórych dostawców produktów rolnych i spożywczych dodatkowych rabatów, które nie były przewidziane w umowie.

Kontrahent sieci handlowej nie wiedział zatem, kiedy zażąda się od niego udzielenia tego rabatu ani w jakiej będzie on wysokości.

- Zasady współpracy sieci handlowej z dostawcami, w tym warunki rabatowania, powinny być jasno określone i znane stronom przed podpisaniem umowy - mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny. - Tymczasem kontrahenci spółki Kaufland Polska Markety nie mieli pewności, jakie otrzymają wynagrodzenie z tytułu dostaw i czy wynegocjowana wcześniej cena nie zostanie obniżona. Działania spółki były sprzeczne z dobrymi obyczajami i stanowiły nieuczciwe wykorzystanie silniejszej pozycji negocjacyjnej. Zdecydowałem o nałożeniu na przedsiębiorcę kary finansowej w wysokości prawie 124 milionów złotych. Kara została obniżona ze względu na postawę spółki Kaufland Polska Markety, która zaprzestała swoich praktyk jeszcze w trakcie naszych czynności wyjaśniających, a przed postawieniem przedsiębiorcy zarzutów. Z informacji przekazanych Urzędowi przez sieć wynika, że nastąpiło to po wydanej przeze mnie decyzji dotyczącej podobnej praktyki wobec Jeronimo Martins Polska.

Jak informuje UOKiK praktyka dotyczaca negocjacji umów dotyczyła ponad 800 kontrahentów w latach 2018-2020, z czego 72 musiało zapłącić niekorzystne dla siebie wyrównanie na łączną kwotę blisko 37 milionów złotych.

Nieuczciwe wsteczne rabaty z kolei zostały uzyskane od 176 dostawców na łączną kwotę ponad 30 milionów złotych.

Poszkodowane podmioty w dużej mierze były małymi i średnim przedsiębiorcami, a także gospodarstwami rolnymi i grupami producentów. Były to m.in. zakłady mięsne, spółdzielnie mleczarskie, producenci słodyczy, piekarnie, przetwórcy owoców i warzyw, ryb, producenci napojów, przekąsek czy produktów zbożowych.

Jak dodaje Urząd Ochrony Klienta i Konsumenta decyzja nie jest prawomocna i przysługuje od niej odwołanie do sądu.

- Mogę zapewnić, że każdy dostawca produktów rolno-spożywczych, który będzie ubiegał się o odszkodowanie od sieci handlowej za nieuczciwie pobrane rabaty, może liczyć na nasze wsparcie przed sądem - mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny. - Dotyczy to nie tylko kontrahentów sieci Kaufland, ale również Biedronki, Eurocash czy Intermarche, których dotyczyły wcześniejsze decyzje organu.

Ponad 13 milionów złotych kary za błędne oznakowanie warzyw krajem pochodzenia

Jak wynika z kontroli Inspekcji Handlowej w sklepach sieci Kaufland Polska Markety dochodziło do, w których na wywieszkach warzyw przekazywane były nieprawdziwe informacje na temat ich pochodzenia geograficznego.

Inspektorzy porównywali dane na sklepowych wywieszkach z tymi na opakowaniach zbiorczych lub jednostkowych oraz w dokumentach dostawy.

Przykładowo, marchew w sklepie w Kaliszu miała pochodzić z Polski, jak wynikało z wywieszki, a na opakowaniu zbiorczym widniała Holandia; w placówce w Brzegu ziemniaki, zgodnie z wywieszką, miały być z Polski, a na opakowaniu zbiorczym – z Niemiec; cebula w sklepie w Dębicy – na wywieszce widniał kraj pochodzenia Polska, na opakowaniu zbiorczym – Niemcy; kapusta biała w placówce w Gdańsku – zgodnie z wywieszką - miała pochodzić z Polski, a opakowanie zbiorcze informowało, że jest z Macedonii.

- Prawo do informacji jest podstawowym prawem każdego konsumenta. Jednocześnie informacje o produktach muszą być rzetelne, jasne i łatwe do zrozumienia dla konsumentów, a ponadto nie mogą w jakikolwiek sposób wprowadzać w błąd - mówi Tomasz Chróstny. - Kontrole Inspekcji Handlowej potwierdziły, że w sklepach sieci Kaufland regularnie konsument dostawał mylne informacje o tym skąd pochodzą warzywa, co wpływało na jego decyzje zakupowe, dlatego wszcząłem w tej sprawie postępowanie i wydałem decyzję. Nakazałem zaniechanie wprowadzania konsumentów w błąd i zdecydowałem o nałożeniu kary finansowej na tę sieć handlową.

Nieprawidłowści w gdańskim sklepie sieci Kaufland

Inspekcja Handlowa w od stycznia 2020 roku do czerwca 2021 roku przeprowadziła kontrole w 71 sklepach sieci Kaufland w całej Polsce (jedna trzecia wszystkich sklepów tej sieci w Polsce): Białymstoku, Bydgoszczy, Gdańsku, Gorzowie Wielkopolskim, Katowicach, Kielcach, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Opolu, Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie, Warszawie i Wrocławiu. Sprawdziła oznakowanie m.in. partii ziemniaków, papryki, cebuli, czosnku, kapusty, pietruszki, marchewki, selera, pomidorów, ogórków.

- Wywieszki przy produktach nie mogą wprowadzać w błąd – nie tylko co do ceny, ale i kraju pochodzenia warzyw - dodaje prezes UOKiK. - Konsument nie powinien być zobowiązany do weryfikowania na opakowaniu zbiorczym skąd one pochodzą. To zadaniem sprzedawcy jest zapewnienie rzetelnej informacji. W rezultacie błędne oznaczenie kraju pochodzenia warzyw na wywieszce prowadzi do sytuacji, w których decyzja konsumentów dotycząca skorzystania z oferty podejmowana jest w wyniku posiadania nieprawdziwych informacji

Łącznie decyzją prezesa Urzędu Ochrony Klientów i Konsumentów na spółkę Kaufland Polska Markety nałożono karę w wysokości ponad 137 milionów złotych (137 277 758,40 zł).

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki