Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomysł na spot reklamowy [FELIETON]

Maciej Wajer
Mieszkańcy kilku miejscowości gminy Kościerzyna z wielkim drżeniem serca rozpoczynają nowy, 2015 rok i nie ma się im co dziwić, ponieważ obawiają się o swoje rachunki za zużytą energię. Choć słowo "zużytą", wydaje się być w tym przypadku pojęciem bardzo względnym, szczególnie w interpretacji przedstawicieli spółki Energa.

Ci ostatni przyznają, że olbrzymie rachunki, jakie otrzymali klienci tej gigantycznej spółki, są efektem błędu nieuczciwych inkasentów, ale de facto, energia została zużyta, więc trzeba zapłacić. Z dużymi instytucjami już tak bywa, że nawet, gdy popełnią one ewidentne błędy, to płacić za nie przychodzi zwykłemu Kowalskiemu.

W jednej z reklam tego koncernu widzimy, jak różne zwierzaki gaszą światło, a w tle słyszymy słowa: "one wiedzą, jak dbać o środowisko" oraz zachętę do przyłączenia się do najbardziej ekologicznego dostawcy prądu! Rzeczywiście Energa daje klasyczny przykład dbania o środowisko, ale w tym przypadku chodzi raczej o dbałość o swój własny... interes. Nie kryję wielkiego podziwu dla mieszkańców, którzy zdecydowali się wytoczyć działa przeciwko tak wielkiej, posługując się Sienkiewiczowskim określeniem - kolubrynie, jaką jest niewątpliwie koncern Energa.

Zapowiada się więc ciekawa batalia, przypominająca tę biblijną, Dawida z Goliatem. Bazując na tej opowieści, optymistyczny jest fakt, że zwycięsko wyszedł z niej ten mniejszy, wyszydzany i poniżany. Czy tak będzie też w przypadku potyczki mieszkańców z Energą? Odpowiedź poznamy z pewnością za jakiś czas, i mam nadzieję, że będzie ona twierdząca, bo choć Polska to nie Stany Zjednoczone, to i u nas zwycięstwa z gigantami są możliwe.

Muszę przyznać, że cała historia z wysokimi rachunkami podsunęła mi pewien pomysł. Namawiam więc speców od kreowania prawdziwego wizerunku firmy Energa, by przy następnej kampanii reklamowej, nie wytężali się zbyt mocno i sięgnęli do klasyka, jakim jest niewątpliwie polski film Stanisława Barei - "Miś". Jest tam scena, gdy jeden z bohaterów śpiewa: "Jestem wesoły Romek, mam na przedmieściu domek, a w domku światło, gaz, powtarzam zatem jeszcze raz..." Na co reaguje mężczyzna z tłumu słowami: "Nie bój, nie bój, przyjdą i odetną!"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki