Pomysł na korki w Gdańsku? Estakada na skrzyżowaniu Armii Krajowej - Havla - Łostowickiej. Po 30 latach planów nadszedł czas na realizację?

- Z punktu widzenia planowania przestrzennego, rezerwa pasa drogowego al. Armii Krajowej umożliwia realizację estakady na skrzyżowaniu al. Armii Krajowej, ul. Łostowickiej i al. Havla - mówi Joanna Bieganowska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - W ramach obowiązujących planów miejscowych zarezerwowane zostało miejsce pod realizację łącznic dla węzłów al. Armii Krajowej z ulicami Cedrową oraz tzw. Nową Leszczynową.

Jak podkreśla Joanna Bieganowska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku estakada, na chwilę obecną, nie jest jednak ujęta w planach inwestycyjnych miasta, nie można zatem podać terminu jej realizacji.

- Al. Armii Krajowej powstawała w pięciu etapach - dodaje Joanna Bieganowska. - Drugi etap, realizowany w latach 1996-1998, obejmował budowę odcinka od ulicy Sikorskiego do ulicy Łostowickiej i to wtedy powstały pomiędzy jezdniami nasypy umożliwiające poprowadzenie w przyszłości bezkolizyjnej relacji nad skrzyżowaniem al. Armii Krajowej z ul. Łostowicką i al. Havla. Można więc powiedzieć, że pierwszy etap realizacji bezkolizyjnego przekroczenia skrzyżowania estakadą, czyli nasypy oraz pasy wyłączeń/włączeń, powstały w latach 1996-1998.

Co jednak z samą estakadą? Czy Miasto Gdańsk powinno wrócić do planowania bezkolizyjnego rozwiązania drogowego we wspomnianym miejscu? Wątpliwości co do tego nie ma m.in. Kamila Błaszczyk, radna Koalicji Obywatelskiej, zastanawia się jednak, czy budowa estakady w obydwu kierunkach nie zablokowałaby z kolei centrum miasta.

- Dla samego ruchu pojazdów budowa estakady w relacji z centrum do Obwodnicy Trójmiasta mogłaby mieć uzasadnienie, bo faktycznie mogłoby to zmienić przepływ samochodów, czy to na al. Havla, na ul. Łostowickiej, czy na samej al. Armii Krajowej, mogłoby pomóc rozładować popołudniowe korki, które by trochę inaczej się wówczas rozkładały - mówi radna Kamila Błaszczyk w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".

Jak wskazuje radna, budowa estakady w przeciwnym kierunku byłaby już złym rozwiązaniem.

- Budowa estakady w relacji odwrotnej tj. do centrum moim zdaniem nie rozwiąże żadnego problemu, a wręcz przeciwnie, stworzy nowy i spotęguje problem przy Węźle Groddecka, co spowoduje znaczne utrudnienia przy zjeździe samochodem do centrum Gdańska - zaznacza Kamila Błaszczyk. - Musimy jako radni postarać się, żeby komunikacja miejska była tutaj jednak najlepszym rozwiązaniem i priorytetem dla mieszkańców.

Kamila Błaszczyk zwraca także uwagę na parkingi, które powstają przy przystankach PKM oraz przy centrach przesiadkowych.

- To miejsca, w których mieszkańcy, przyjeżdżający do Gdańska, powinni zostawiać swoje pojazdy i przesiadać się na komunikację miejską, która to powinna zapewniać gdańszczanom oraz osobom przyjeżdżającym z ościennych gmin swobodny dojazd do pracy i szkoły - podsumowuje radna z klubu Koalicji Obywatelskiej.

Podobnie w sprawie budowy estakady wypowiada się radny Piotr Dzik z klubu Wszystko dla Gdańska, który zwraca uwagę na dwa krytyczne momenty potęgujące korki w Gdańsku, tj. poranny przyjazd mieszkańców do pracy oraz popołudniowe powroty do domu.

- Wzmożony ruch w tym miejscu spowodowany jest tym, że znaczna część ludzi wyprowadziła się poza miasto i to nasila natężenie na ulicach Gdańska w godzinach porannych i popołudniowych - mówi radny Piotr Dzik z klubu Wszystko dla Gdańska. - W kontekście budowy estakady powinno się przeprowadzić badania sprawdzające, na ile takie rozwiązanie drogowe wpłynęłoby na poprawę przepustowości ulic. Z roku na rok mamy coraz więcej samochodów i, jak nie estakada, to inne rozwiązanie drogowe, w tym miejscu byłoby wskazane.

Radny Piotr Dzik wskazuje, że najlepszym rozwiązaniem byłaby budowa bezkolizyjnego zjazdu w kierunku Oruni Górnej oraz przelot nad ul. Łostowicką w kierunku Obwodnicy Trójmiasta. Co jednak z ruchem w drugą stronę?

- Należy zastanowić się nad tym, jak zmodyfikować skrzyżowanie w rejonie ul. Łostowickiej, aby nie obciążyć zbytnio zjazdu przy ul. Okopowej - dodaje Piotr Dzik. - Do pomysłu budowy estakady należy wrócić, każda próba rozwiązania korków jest słuszna. Należy pamiętać jednak, że wiąże się to z ogromnymi kosztami. Według moich szacunków, zakładając dzisiejsze ceny i przetargi, budowa estakady w tym miejscu pochłonęłaby kilkadziesiąt milionów złotych. Nie zmienia to jednak faktu, że nowe rozwiązanie drogowe w tym miejscu jest konieczne.

Przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości, radny Przemysław Majewski, wraca z kolei pamięcią do rozwiązania, które prezentował wraz z obecnym posłem Kacprem Płażyńskim w 2018 roku nt. szybkiego tramwaju oraz wspomnianej estakady.

- W 2018 roku prezentowaliśmy razem z kandydatem na prezydenta Gdańska, Kacprem Płażyńskim, koncepcje budowy szybkiego tramwaju z Gdańska Południa do Wrzeszcza. W tej koncepcji zawierała się także budowa wiaduktu nad skrzyżowaniem Armii Krajowej, Łostowickiej i Havla - mówi radny Przemysław Majewski. - Miało to upłynnić ruch samochodowy, zauważalny szczególnie w godzinach szczytu, ale również przyczynić się do atrakcyjności transportu komunikacją miejską, z południa do Wrzeszcza w 15 minut, a nie jak dzisiaj - 40 minut. Niestety wówczas urzędnicy odrzucali koncepcje szybkiego tramwaju przez rzekome trudności inwestycyjne na zboczu ul. Łostowickiej, wiadukt zaś w ogóle nie był brany pod uwagę, mimo zabezpieczonej rezerwy terenowej i zasadności udrożnienia tego wąskiego gardła w komunikacji na terenie miasta.

Jak dodaje radny, dzisiaj sytuacja pokazała, że minione cztery lata nie zostały właściwe wykorzystane, jeżeli chodzi o poprawę komfortu jazdy mieszkańców Gdańska.

- Dzisiaj widzimy, że powrót do dyskusji o wiadukcie czy szybkim tramwaju jest konieczny - dodaje radny Przemysław Majewski. - Południowe dzielnice rozwijają się w tempie, za którym nie nadąża infrastruktura drogowa i komunikacyjna.

Jednym z takich rozwiązań, usprawniających ruch w tej części miasta, mógłby być autobus pospieszny, który pokonywałby trasę od pętli Ujeścisko do pętli Śródmieście SKM.

Czy w ciągu al. Armii Krajowej możliwe jest uruchomienie autobusu komunikacji miejskiej, który w ramach linii pospiesznej dowoziłby mieszkańców z dzielnic południowych do centrum Gdańska nawet dwukrotnie szybciej niż tramwaj?

- Na al. Armii Krajowej występują zatory drogowe powodujące to, że autobusy nie są w stanie osiągnąć czasów przejazdu lepszych niż komunikacja szynowa - zaznacza Joanna Bieganowska z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Różnica będzie bardziej widoczna po zwiększeniu prędkości komunikacyjnej tramwaju wskutek optymalizacji programów sygnalizacji świetlnej na ciągu Havla-Witosa-Sikorskiego.

Mieszkańcy wskazują jednak, że takie rozwiązanie mogłoby być możliwe w przypadku wygospodarowania buspasów w ciągu al. Armii Krajowej.

Czy gmina Miasta Gdańska powróci do koncepcji budowy estakady sprzed niemal 30 lat? Radni zauważają konieczność prowadzenia takich rozmów, a także wskazują konkretne rozwiązania. Czy za słowami pójdą czyny? Z takich decyzji z całą pewnością ucieszyliby się mieszkańcy nie tylko południowych dzielnic Gdańska, ale także ościennych gmin, którzy dzień w dzień pokonują drogę do pracy, przejeżdżając przez zakorkowane al. Havla, ul. Łostowicką czy al. Armii Krajowej.