Wędkarze twierdzą, że niemal wszystkie pomosty na brzegach żuławskich akwenów, w okolicach prywatnych działek, są wybudowane bez koniecznego zezwolenia wodno-prawnego. Ich zdaniem konstrukcje te mogą być niebezpieczne dla żeglugi i rzecznej przyrody.
Dlatego chcą sporządzić listę pomostów a samowole budowlane zgłosić w powiatowym nadzorze budowlanym. Ponadto twierdzą, że właściciele przybrzeżnych działek ograniczają im bezprawnie dostęp do wód.
Wzburzeni wodniacy ripostują, że wędkarze nie mają prawa kontrolować pomostów.
- Tego typu akcje mogą zaszkodzić rodzącej się na naszym terenie turystyce wodniackiej - mówi Janusz Charliński, z lokalnego oddziału Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego. - Zbyt dużo osób pracowało nad rozwojem żeglarstwa, by teraz to w ten sposób niszczyć. Przecież pomosty muszą funkcjonować, do zwykłego wybrzeża nie da się zawinąć. Wody są dla wszystkich, a wędkarze nie mogą sobie przywłaszczać prawa do decydowania o tym, co nad wodą jest legalne, a co nie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?