Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Uczniowie ze wsi gorzej radzą sobie z angielskim

Daria Jankiewicz
Dzieci mieszkające na wsi mają trudniejszy dostęp do dodatkowych zajęć językowych
Dzieci mieszkające na wsi mają trudniejszy dostęp do dodatkowych zajęć językowych Archiwum PP
Uczniowie z wiejskich gimnazjów na egzaminie gimnazjalnym uzyskują znacznie gorsze wyniki z języka angielskiego niż ich rówieśnicy z dużych miast. W ubiegłym roku zdobyli oni średnio aż o 18,4 procent mniej punktów. - Jest to niepokojące zjawisko, tym bardziej że z naszych analiz wynika, iż z roku na rok dysproporcja ta pogłębia się - przyznaje Barbara Przychodzeń z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Gdańsku.

Ze sprawozdania przygotowanego przez OKE w Gdańsku wynika, że w 2011 r. na Pomorzu z języka angielskiego najlepiej wypadli gimnazjaliści z Sopotu, uzyskując średnio 35,52 punktu na 50 możliwych, a tuż za nimi uczniowie z Gdyni - ze średnim wynikiem 35,19 punktu. Kolejne miejsca w rankingu przypadły gimnazjom z Gdańska (33,11) i Słupska (32,14).

Najgorzej wypadły zaś małe gminy, m.in. Smołdzino (18), Nowy Staw (16), i Jastarnia (19).

Próbny egzamin gimnazjalny 2012 [ARKUSZE I ODPOWIEDZI]. Test humanistyczny

Zdaniem Andrzeja Zlota, zastępcy dyrektora Gimnazjum w Smołdzinie, dysproporcje te nie są winą nauczycieli. - Wszystko zależy od tego, jaki rocznik się trafi. W ubiegłym roku był on bardzo słaby. W jednej z klas mieliśmy aż 80 proc. uczniów z różnymi dysfunkcjami - wyjaśnia. I zapewnia, że w tym roku na pewno będzie lepiej, bo i rocznik jest znakomity.

Mirosława Matura, wicedyrektor Gimnazjum w Nowym Stawie, uważa zaś, że lepsze wyniki uczniów w dużych miastach to m.in. efekt łatwiejszego dostępu do dodatkowych zajęć. - Nie bez znaczenia są realia, w których żyją nasi uczniowie - mówi Matura. - Wielu z nich pochodzi z bardzo biednych rodzin, więc zamiast poświęcić popołudnie na odpoczynek i naukę, często muszą iść w pole, by zarobić trochę pieniędzy.

Egzamin gimnazjalny 2011: Test z języka obcego (ARKUSZE I ODPOWIEDZI)

Tego typu problemy raczej nie są znane uczniom z Gimnazjum nr 4 w Gdyni. Poza lekcjami angielskiego przewidzianymi w programie nauczania, mają oni do wyboru szereg dodatkowych zajęć. Szkoła uczestniczy m.in. w programie Comenius i 2 tygodnie temu gościła uczniów i nauczycieli z Anglii, Turcji, Węgier i Czech. - Nasi uczniowie cały czas się nimi opiekowali - mówi Łucja Chaberek, dyrektorka gimnazjum. Dla gości przygotowali m.in. przedstawienie teatralne oparte na tekstach Szekspira - oczywiście po angielsku.

Próbny egzamin gimnazjalny 2012 TEST Z PRZEDMIOTÓW PRZYRODNICZYCH - pytania i odpowiedz

Już we wtorek, 24 kwietnia, 24 482 gimnazjalistów z 404 pomorskich szkół przystąpi do egzaminu gimnazjalnego. Na początek zmierzą się z częścią humanistyczną, sprawdzającą wiedzę z języka polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie. Egzamin z historii i WOS rozpocznie się o godz. 9 i potrwa 60 minut, a z j. polskiego o godz. 10.45 i będzie trwał o pół godziny dłużej.

Próbny egzamin gimnazjalny 2012: TEST Z MATEMATYKI - pytania i odpowiedzi

W środę gimnazjaliści podejdą do egzaminu z części matematyczno-przyrodniczej. Test z przedmiotów przyrodniczych rozpocznie się o godz. 9, a z matematyki o 10.45. W czwartek zaś napiszą jeszcze egzamin z wybranego języka obcego nowożytnego.

Treści poszczególnych testów i rozwiązania już we wtorek na stronie www.dziennikbaltycki.pl.

Rozmowa z Elżbietą Wasilenko, pomorskim kuratorem oświaty

Uczniowie wiejskich gimnazjów na egzaminie z angielskiego zdobywają znacznie mniej punktów niż ich koledzy z dużych miast. Skąd biorą się te dysproporcje?
Myślę, że to zależy od środowiska i motywacji do nauki języków obcych. Młodzi, którzy mają przed sobą perspektywę zagranicznych wyjazdów, a myślę, że więcej jest ich w miastach, mają tę motywacje zapewne silniejszą.

Czytaj również: Pomorze: 105 uczniów powtórzy test z języka niemieckiego

A nauczyciele? Może to oni za mało się starają?
W szkołach powinni uczyć tylko nauczyciele z kwalifikacjami i zakładam, że tak właśnie jest. Kwestią indywidualną jest jednak to, jakie metody stosują. Być może są one niewłaściwe i należałoby zastosować inne? Ale dopóki nie zostaną wykonane badania diagnozujące, to trudno powiedzieć, jaka jest właściwa przyczyna. Przypuszczam jednak, że wkrótce się dowiemy, bo problem ten pewnie nie pozostanie bez reakcji ministerstwa.

Nauczyciele twierdzą, że dysproporcja ta jest winą gorszego dostępu do dodatkowych zajęć...

Być może. Ale egzamin, i ten na poziomie podstawowym, i ten na rozszerzonym, dostosowany jest do programów, które realizowane są zarówno w szkole wiejskiej, jak i miejskiej. Dodatkowe zajęcia z każdego przedmiotu są rozwijające, ale w tym przypadku powinny wystarczyć dobrze prowadzone lekcje w szkole. To dotyczy zresztą wszystkich przedmiotów, nie tylko angielskiego.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki