- Małymi krokami wracamy do stacjonarnej pracy szkół i placówek. Na razie, od poniedziałku, 26 kwietnia 2021 w jedenastu województwach uczniowie z klas I-III będą mieli zajęcia hybrydowo, a ci z pozostałych klas będą się uczyć jak dotychczas – zdalnie – poinformowało Ministerstwo Edukacji i Nauki. Sam minister, Przemysław Czarnek, w wypowiedziach dla mediów wielokrotnie podkreślał, że jeśli dynamika spadkowa pandemii utrzyma się przez kolejne dni, to w maju do szkół będą mogli wrócić wszyscy uczniowie.
Zajęcia hybrydowe w 11 województwach
Póki co, od poniedziałku, 26 kwietnia lekcje w systemie hybrydowym w klasach I-III w szkołach podstawowych mają uczniowie w 11 województwach:
- zachodniopomorskim,
- pomorskim,
- warmińsko-mazurskim,
- lubuskim,
- kujawsko-pomorskim,
- mazowieckim,
- podlaskim,
- świętokrzyskim,
- lubelskim,
- podkarpackim,
- małopolskim
.
Starsze klasy nadal pracują zdalnie.
Nauczanie hybrydowe czyli jakie?
Resort edukacji odpowiada, jak w praktyce mają wyglądać zajęcia uczniów po powrocie do szkolnych budynków.
- Dyrektor szkoły jest zobowiązany do tego, aby ustalić harmonogram zajęć w taki sposób, aby zajęcia w szkole miało nie więcej niż 50 proc. uczniów klas I-III oraz co najmniej 50 proc. – zdalnie. Powinien przy tym brać pod uwagę, w miarę możliwości, równomierne i naprzemienne realizowanie tych zajęć przez każdego ucznia. W szkole prowadzona ma być również opieka świetlicowa dla uczniów, którzy uczą się stacjonarnie – tłumaczy Anna Ostrowska, rzecznik prasowy MEiN.
Co o powrocie do nauki stacjonarnej myślą rodzice? „Dzieci już do końca roku szkolnego powinny zostać na zdalnym nauczaniu”, „Dzieci wrócą do szkół, a nauczyciele codziennie będą robić im kartkówki, po to, żeby nadgonić materiał”, „Uczniowie wrócą, a za chwilę połowa z nich wyląduje na kwarantannie” - takimi opiniami dzielą się zaniepokojeni rodzice. Znalazło się też kilka pozytywnych głosów, wskazujących głównie na to, że mali uczniowie choć trochę odpoczną od siedzenia przed monitorami i spotkają się z kolegami z klasy.
„To nie może być czas odpytywania”
Jak, według środowiska oświatowego, powinien wyglądać powrót do szkół? Przede wszystkim bezstresowo.
- To nie może być czas sprawdzianów, klasówek, odpytywania. Moim zdaniem powinno się wręcz tego zabronić, a całą uwagę poświęcić na odbudowanie relacji – mówi Dariusz Zelewski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 Kartuzach.
Zelewski podkreśla, że w jego szkole pierwsze dni tak właśnie będą wyglądać: - Będziemy pracować nad relacjami, nad integracją, będzie zero oceniania, zero sprawdzianów i kartkówek. Chodzi o to, żeby nie zrobić błędu i nie zabić radości uczniów i nauczycieli z powrotu do szkoły. I najważniejsze: nie używamy zdania, że cokolwiek musimy nadrabiać. To oznaczałoby, że coś wcześniej zaniedbaliśmy, a ani uczeń ani nauczyciel niczego nie zaniedbał, tylko robił to, co było możliwe w ramach zdalnego nauczania.
W podobnym tonie wypowiada się Jarek Szulski, pedagog, autor m. in. poradnika dla rodziców i nauczycieli „Nauczyciel z Polski”. Jego zapytaliśmy o to, jak szkoły powinny przygotować się na powrót starszych klas, gdy i one będą już miały taką możliwość.
- Trzeba przede wszystkim zadbać o stronę społeczną, zbudować zespoły, w których ta młodzież będzie czuć się bezpiecznie. Bezpieczeństwo psychologiczne w szkole to punkt wyjścia. Gdybym był wychowawcą, od razu zabrałbym klasę na tydzień w góry, po to, by pobyć ze sobą - odpowiada Szulski.
Na zupełnie inną kwestię zwraca uwagę Wojciech Książek, przewodniczący „Solidarności” oświatowej w regionie gdańskim:- Apelujemy o szczepionki dla wszystkich pracowników szkół i przedszkoli, nie tylko nauczycieli, ale także np. woźnej, sekretarki, pań sprzątających. W szkole przecież nie tylko nauczyciele mają kontakt z uczniami, ale także pracownicy obsługi i administracji. Zaszczepienie tych osób to naprawdę pilna sprawa.
Pierwsze wrażenia po stacjonarnych lekcjach
Jak udały się uczniom pierwsze zajęcia? Sprawdziliśmy w gdańskiej SP nr 38.
- Dzieci bardzo się ucieszyły z powrotu do szkoły. Widziałam, że są radosne, uśmiechnięte. Frekwencja tez dopisała, ponieważ przyszło niemal 98 proc. uczniów – mówi dyrektor tej placówki, Renata Koziarska.
O pierwsze wrażenia zapytaliśmy również w SP nr 27, także w Gdańsku. Dyrektor tej szkoły, Adam Perzyński relacjonuje: - Dzieci były bardzo stęsknione, ale też zadowolone, cieszyły się, że wreszcie zobaczyły swoje nauczycielki. W jednej z klas maluchy bawiły się przez cały dzień, w innej też był taki pomysł, ale dzieci same poprosiły, żeby usiąść w ławkach i mieć lekcję. Szczęśliwe były panie sprzątające, że wreszcie mają po kim posprzątać, szczęśliwe były panie w kuchni, bo mogły wydać więcej niż pięć obiadów i wreszcie szczęśliwy był też dyrektor, bo w szkole przestało być cicho.
Warsztaty edukacyjne w Wieluniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?