Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Samorządy kupują nowe służbowe auta

Sebastian Dadaczyński
Nowe auto starosty tczewskiego kosztowało 79,5 tys. zł. Na zdjęciu kierowca Ireneusz Zyntek
Nowe auto starosty tczewskiego kosztowało 79,5 tys. zł. Na zdjęciu kierowca Ireneusz Zyntek Zbigniew Brucki
Kryzys, a co za tym idzie oszczędności w budżetach miast i gmin nie przeszkadzają władzy w kupowaniu dla siebie nowych służbowych samochodów. Z początkiem roku na Pomorzu kilka samorządów nabyło dobre, reprezentacyjne auta. Jak się okazuje, władze lubują się w skodach superb, bo to one najczęściej trafiają do urzędowych garaży.

Nowe służbowe skody superb zakupili starostowie powiatów tczewskiego i wejherowskiego. Ten pierwszy zapłacił za auto 79,5 tys. zł, a drugi - 116 tys. zł.

- Rada Powiatu Tczewskiego zdecydowała się na zakup nowego auta, gdyż dotychczasowa skoda octavia z 2006 roku była już wyeksploatowana - mówi Mariusz Wiórek, wicestarosta tczewski. - Skończył się również pięcioletni okres amortyzacji auta, a jego remonty sporo kosztowały. Niemniej nadaje się jeszcze do użytku. Teraz będą z niej korzystać pracownicy Powiatowego Zarządu Dróg.
Wiórek podkreśla, że przed zakupem nowego auta szczegółowo analizowano oferty i wybrano w trybie przetargu nieograniczonego najkorzystniejszy wariant.

CZYTAJ TAKŻE: Czym jeździ władza na Pomorzu? (RAPORT)

- Zimą ceny aut są niższe, dlatego teraz zdecydowaliśmy się na ten zakup. Latem zapłacilibyśmy więcej - zauważa Wiórek.

- Teraz mogę podróżować bezpiecznie, poprzednie auto miało 300 tys. km na liczniku i psuło się na każdym kroku [była to 14-letnia lancia - dop. red.] - tłumaczy z kolei Józef Reszke, starosta wejherowski. - Choć jestem zwolennikiem oszczędności, w tym przypadku nie było naprawdę innego wyjścia niż zakup nowego wozu. A stary sprzedaliśmy.

Skodą superb od niedawna jeździ też starosta człuchowski Aleksander Gappa. Zakupiono ją w październiku ub.r. Kosztowała ok. 87 tys. zł. Poprzedni samochód (również skoda superb), którym jeździł starosta, przekazano salonowi w rozliczeniu.

- Wcześniejsze auto było już mocno wysłużone - mówi Aleksander Gappa. - Miało 6 lat i bardzo dużo kilometrów na liczniku. Jako starosta muszę podróżować bardzo dużo. Rocznie pokonuję od 40 do 60 tys. kilometrów. Zdecydowaliśmy się na zakup nowego samochodu przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo.

CZYTAJ TAKŻE: Pomorze. Litr diesla kosztuje już 5,90 zł

W ubiegłym roku nowy służbowy samochód - ford mondeo - nabyły także władze Starogardu. Nowy samochód to czarny sedan, który ma spalać mniej niż 7,7 l paliwa na 100 km. Miasto zapłaciło za niego nieco ponad 90 tys. zł. Wcześniej Urząd Miasta korzystał z wysłużonego, 12-letniego auta tej samej marki, które powszechnie nazywano prezydenckim. Jak podkreśla jednak Zbigniew Toporowski, sekretarz miasta, nie znaczy to, że korzystał z niego tylko prezydent. - Samochód będzie przeznaczony do ogólnego użytku urzędników. Prezydent Edmund Stachowicz korzystał z niego jednak bardzo rzadko - zaznacza Toporowski. Stare auto zostanie przekazane Straży Miejskiej.

W pozostałych samorządach władze korzystają z wysłużonych aut, ale nie ukrywają, że niebawem wymienią je na nowe. W tym roku motoryzacyjne zakupy zaplanowały władze Sztumu i powiatu kwidzyńskiego.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki