Porównuj ceny, sprawdzaj te na metce
Może się zdarzyć, że wartość wybranej rzeczy jest inna na stojaku, inna na półce czy wreszcie na metce. Zawsze to ustal, ponieważ przy kasie, zwłaszcza gdy kupujesz kilka rzeczy, może to umknąć i przepłacisz.
Nie kupuj tylko dlatego, że niewiele zapłacisz
To najczęstszy błąd! Widząc, że rzecz przeceniona jest np. o 70 proc., nie oceniasz sytuacji realnie - ulegasz pokusie i kupujesz. Później ciuch ląduje w szafie, a ty się usprawiedliwiasz, że przecież i tak wydałeś "grosze". Ale po co w ogóle wydawać na to pieniądze? Wyprzedaże nie mają być okazją do kupowania byle czego! Sklepy w tym gorącym okresie pozbywają się także zalegających w magazynach staroci, stąd tak atrakcyjne oferty cenowe, które jednak na uwagę nie zasługują.
Czytaj także: Gdańsk: Rozpoczynają się poświąteczne wyprzedaże
Zrezygnuj z tego, co było modne w danym sezonie
Zastanów się raczej, jakich rzeczy potrzebujesz, co lubisz, w co na pewno będziesz się ubierać. Najbardziej ryzykowne jest kupno hitów mijającego sezonu. Bo za chwilę modny będzie inny krój, kolor, fason i znowu okaże się, że pieniądze wydałeś bez sensu.
Konkurencja też ma swoją ofertę
Niektóre sklepy najpierw podwyższają ceny, np. telewizorów czy innego sprzętu, by obniżyć je właśnie w styczniu, w okresie zwiększonego zainteresowania wyprzedażami. Dlatego zawsze porównuj ceny w kilku sklepach. Nie wierz zapewnieniom zawartym w gazetkach i kampaniach reklamowych.
Gdy przeceny dotyczą rzeczy gorszej jakości
Ubrania czy sprzęt wystawiony podczas wyprzedaży sezonowych nie może być wadliwy. - Jeśli jednak cena towaru jest niższa ze względu na jego gorszą jakość, sprzedawca koniecznie musi o tym poinformować - przypomina Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Jeśli robisz tańsze zakupy za granicą
Skusisz się na wyjazd do Anglii, Francji czy Niemiec, gdzie promocyjne szaleństwo trwa w najlepsze? Pamiętaj, że każdy towar kupiony na terenie Unii Europejskiej (a także w Norwegii i Islandii) możesz reklamować w ciągu dwóch lat od dnia zakupu, nawet wówczas, gdy kupiłeś go kilkadziesiąt procent taniej. - Wyjątkiem od tej zasady jest sytuacja, gdy dokonaliśmy zakupu towaru przecenionego ze względu na konkretną wadę, np. porysowaną obudowę w laptopie. Wówczas nie możemy domagać się od sprzedawcy naprawy lub wymiany towaru ze względu na ten konkretny defekt, ale jeśli w tym samym laptopie przepali się płyta główna, mamy prawo reklamować urządzenie u sprzedawcy - podpowiada Anna Żochowska, prawnik z Europejskiego Centrum Konsumenckiego.
Jeśli twój zakup okaże się po prostu nietrafiony, pamiętaj, że sprzedawca prowadzący działalność w Unii Europejskiej nie ma obowiązku przyjęcia niewadliwego towaru i zwrotu pieniędzy. Jednak np. w Norwegii istnieje zwyczaj handlowy, wedle którego możliwość zwracania pełnowartościowego towaru jest powszechnym standardem. Wiele sklepów sieciowych przyjmuje zwroty w określonym terminie, np. dając na to klientom 30 dni. Zawsze warto dopytać, czy taka możliwość istnieje. Trzeba jednak liczyć się z tym, że płaszcza kupionego w sklepie danej sieci w Mediolanie nie uda się zwrócić w Gdańsku. Trzeba będzie odesłać go sprzedawcy na własny koszt.
Czytaj także: Na wyprzedażach uważaj na kieszonkowców!
Kto ci pomoże w razie kłopotów
Jeśli będziesz miał problemy w dochodzeniu swoich praw w Polsce, bezpłatną pomoc uzyskasz u powiatowych lub miejskich rzeczników konsumentów, którzy dyżurują w urzędach miejskich lub starostwach powiatowych. Pod numerem tel. 800 007 707, czynnym od pn. do pt. w godz. 9-17, działa też infolinia konsumencka. O nieprawidłowościach dotyczących organizowania promocji można powiadomić Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Gdańsku pod nr. tel. 58 341 08 77.
Kupujący za granicą w razie kłopotów mogą się kontaktować z Europejskim Centrum Konsumenckim w Warszawie pod nr. tel. 22 556 01 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?