Pomorze: Rodzice i posłowie bronią piaskownic

Sebastian Dadaczyński
Wielu rodziców nie wyobraża sobie placów zabaw bez piaskownic
Wielu rodziców nie wyobraża sobie placów zabaw bez piaskownic Katarzyna Laskowska
Z pomorskich miast i miasteczek coraz częściej znikają piaskownice. Po publikacji artykułów na ten temat rodzice maluchów z całej Polski stanęli w obronie takich miejsc. Do akcji włączyli się też posłowie opozycji, którzy chcą sprawdzić, czy prawo w tym zakresie nie jest przypadkiem zbyt surowe dla zarządców placów zabaw.

Chodzi o ustawę z 2008 roku o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych. Zgodnie z prawem m.in. spółdzielnia mieszkaniowa ma obowiązek dwa razy w roku wymienić piasek w piaskownicy, a także ją ogrodzić lub zabezpieczyć przed zwierzętami.

Pomorze: Likwidują piaskownice, zamiast je zabezpieczać

W efekcie okazało się, że likwidacja takich miejsc dla dzieci jest tańsza niż ich zabezpieczenie. Tylko spółdzielnie w Starogardzie i Tczewie zlikwidowały połowę swoich piaskownic. Na reakcję czytelników długo nie trzeba było czekać. Na naszej stronie internetowej pojawiło się wiele komentarzy. Rodzice apelują o pozostawienie piaskownic.

- Nie odbierajmy dzieciom wspólnych zabaw, a co za tym idzie, późniejszych wspomnień z dzieciństwa - argumentują na forum.

W obronie maluchów staną też posłowie opozycji. - Niewykluczone, że prawo w tym zakresie jest zbyt twarde. Być może należy je zmienić, by zarządcom placów zabaw zdjęto chociaż część obowiązków dotyczących piaskownic - przyznaje poseł Jacek Kowalik z Chojnic (SLD). - Nie może być tak, że w efekcie przepisów oszczędzamy na dzieciach, bo liczy się tu ich dobro.

Z placów zabaw znikają piaskownice

Sprawie zamierza się też przyjrzeć Kazimierz Smoliński z Tczewa (PiS). - Zdaję sobie sprawę, że rodzicom zależy na piaskownicach, dlatego zapoznam się z tematem - dodaje.

Tymczasem poseł PO Jan Kulas z Tczewa uważa, że ustawa z 2008 roku jest dobra.
- Co prawda nie jestem za budowaniem twierdz z piaskownic, wszystko musi się odbywać w granicach zdrowego rozsądku, ale celem tych przepisów jest wyłącznie ochrona dzieci przed chorobami przenoszonymi przez zwierzęta - podkreśla Kulas. - Sam mam sześcioletniego syna Adasia, który chętnie się bawi w piaskownicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

H
HESIA
A NA ULICY PIEKARNICZEJ PIASKOWNICE LIKWIDUJĄ . BĘDZIE BOISKO PIŁKARSKIE 2 METRY OD OKIEN. POGRATULOWAC RADOSNEJ TWÓRCZOŚCI . TYLKO KOMU?
c
czytelnik
Dbajmy i walczmy o to by nasze pociech mialy place zabaw, bo to tez czesc wychowania
i nabierania samodzielnosci. To wazne !!!
I
Iza
Sama mam psa wyprowadzam go na smyczy i w rodzinie jest tez male dziecko,
wiec dbamy o to by plac zabaw byl czysty,ale inni ludzie ktorzy maja koty nie dbaja o to .
A ptaki tez zaltwiaja sie w piasku,wiec piasek powinien byc przynajmiej 1-2 ryzy w roku wymieniany.
o
obywatel
Zmuszacie spółdzielnie do wydawania pieniędzy na piaskownice,ponieważ ciężko wam walczyć z psiarzami i kociarzami.Koty i psy powinno się sterylizować.Po co w mieście pies.To stare czasy kiedy pies był potzebny w zagrodzie.To zwykły egoizm trzymać zwierza w mieście tylko po to by go głaskać.
2xalfons
Rozumiem że to ironia na psiarzy bo tak naprawdę Policja i Straż Miejska powinna zrobić pożądek z tymi niby miłośnikami zwierząt.
a
alfons
bronić. zawsze wyprowadzam swoje pieski do tych piaskownic w celu zrobienia kup. sam natomiast odlewam sie do nich !!!
i
iza
Nie tylko znikaja piaskownice, ale i całe place zabaw. co za kr...n wydał na to zgodę. Np. dzieci z ul.Kartuskiej 56/58 w Gdyni Chyloni bawią się teraz na smietnikach. ciekawe do kiedy? Aż któreś spadnie i rodzic zrobi awanturę wrócą place?
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie