Jakie są tego przyczyny? Jak jest pod tym względem w naszym regionie? Na te pytania starano się szukać odpowiedzi w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym w Gdyni podczas konferencji pt. "Zaczęło się w głowie... od pomysłu do przemysłu". Obrady te były okazją do spotkań laureatów konkursu "InnoDoktorant" z przedstawicielami przedsiębiorstw.
- W innowacyjności, wynalazczości bywają okresy natężenia powstawania nowych pomysłów, ale też spowolnienie tego procesu. Najwięcej nowych rozwiązań powstaje w czasie... wojny - powiedział prof. dr hab. Jan Burnewicz, kierownik Katedry Badań Porównawczych Systemów Transportowych na Uniwersytecie Gdańskim. - Oby nie było takiej potrzeby w Polsce...
- Mamy świadomość tego, że z wdrażaniem wynalazków oraz innowacji nie jest u nas najlepiej - mówił Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. - Nie jesteśmy zadowoleni z efektów kooperacji nauki z biznesem. Prace naukowców nie znajdują wprost implementacji w gospodarce. To chcemy zmienić, dlatego przyznajemy młodym naukowcom stypendia, w programie "InnoDoktorant".
Jeżeli chodzi o chłonność innowacji i wynalazków, wyróżnia się w tym Grupa Energa, która stworzyła specjalny program pt. "Energia inwencji". Pomysłodawcy mogą liczyć na wszechstronną pomoc tej firmy.
- Stworzyliśmy specjalną stronę internetową, by pomysłodawcy mogli łatwo nawiązać z nami kontakt - mówił Paweł Bakun, prezes spółki ENERGA Innowacje. - Żeby zgłosić nam innowację, wystarczy wypełnić formularz na stronie www.energa-innowacje.pl.
Jakie są konsekwencje braku innowacji? Odczuwamy to, właśnie w Trójmieście, gdzie pada przemysł stoczniowy. Według prof. Jana Burnewicza z Uniwersytetu Gdańskiego, Chińczycy wygrali konkurencję stoczniową nie dzięki kreatywnej księgowości, ale dlatego, że zastosowali nowe technologie.
Przyczynę braku odpowiedniej współpracy nauki i biznesu w Pomorskiem usiłował wskazać także dr Tomasz Kalkowski z Cisco Systems działającej w Silicon Valley (Krzemowej Dolinie) w Kalifornii, w USA.
- Może za mało jest inicjatywy ze strony doktorantów - podpowiadał dr Tomasz Kalkowski. Powoływał się przy tym na to, jak powiodło się twórcom Google, którzy po wyjściu z uczelni założyli własną firmę. Ze znalezieniem finansowania nie mieli kłopotów.
W Pomorskiem też nie powinno być trudności z uzyskaniem pieniężnego wsparcia dla wynalazców - zapewniali uczestnicy spotkania w PPNT. Brakuje wdrożeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?