Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Przedszkola wojskowe będą od września zlikwidowane

P. Furtak, E. Litwiniuk
Tylko do końca roku szkolnego będą funkcjonowały dwa przedszkola wojskowe na Pomorzu - w Czarnem i w Siemirowicach. W tej chwili ważą się ich losy. Jest szansa na to, że zostaną przejęte przez samorządy. Jednak zarówno burmistrz gminy Czarne, jak i wójt gminy Cewice stawiają swoje warunki.

- Radni upoważnili burmistrza do rozmów z przedstawicielami wojska na ten temat - mówi Benedykt Lipski, przewodniczący Rady Miasta i Gminy Czarne. - Ze względów społecznych prawdopodobnie przejmiemy przedszkole, chociaż pieniędzy w naszym budżecie nie ma zbyt dużo. Chcemy przejąć budynek wraz z wyposażeniem, od przedstawicieli wojska oczekujemy też, że przed przekazaniem nam wyremontują jego dach.

Jan Zieniuk, burmistrz gminy Czarne, rozmawiał wczoraj na ten temat z przedstawicielami Rejonowego Zarządu Infrastruktury w Gdyni.

- Decyzję o pozbyciu się przedszkoli podjęto w Sztabie Generalnym - mówi Jacek Dorosz z Rejonowego Zarządu Infrastruktury w Gdyni. - Nikt nie chce jednak fizycznej likwidacji przedszkoli, sądzimy, że uda się dojść do porozumienia z samorządami.
W przedszkolu w Czarnem jest w tej chwili 75 dzieci. Zupełna likwidacja przedszkola mogłaby oznaczać spore kłopoty. W tej chwili w mieście funkcjonują bowiem zaledwie dwa przedszkola.

- W ubiegłym roku zabrakło miejsca dla kilkunastu dzieci - mówi Grażyna Leoniak, dyrektor przedszkola wojskowego w Czarnem. - O tym, że to nasze ma zostać zlikwidowane mówi się od wielu lat. W całej Polsce jest obecnie 12 przedszkoli wojskowych, a wojsko chce się w tym roku pozbyć wszystkich.

Czytaj także: Gdańsk: Marsz przeciwko likwidacji szkół i przedszkoli (ZDJĘCIA)

Próby określenia dalszego losu przedszkola wojskowego w Siemirowicach ciągną się od 2010 roku, kiedy zaczęło być głośno o jego likwidacji. Przedstawiciele tamtejszej jednostki wojskowej nie kryli, że najchętniej przedszkole przekazaliby gminie. Poprzedni wójt gminy Cewice, na terenie której mieści się przedszkole, niechętnie jednak odnosił się do tego pomysłu. Dopiero wybory i zmiana na stanowisku wójta umożliwiła rozmowy na temat przejęcia placówki. Gmina jednak postawiła twarde warunki.

- Przejmiemy przedszkole, ale z całym budynkiem. Docelowo będzie ono podlegało Szkole Podstawowej w Siemirowicach - mówił wtedy wójt Cewice Jerzy Pernal. Nie krył, że mieszkania, jakie znajdują się w budynku przedszkola, zostaną przeznaczone na lokale socjalne. Cewiccy radni podjęli nawet w tej kwestii stosowną uchwałę i... ponad pół roku czekali na odpowiedź z ministerstwa. Ta przyszła dopiero niedawno. MON nie przystało na warunki gminy. Przede wszystkim nie zgadza się na przekazanie całego budynku, w którym mieści się przedszkole.

- Mieszkania w tym budynku będą potrzebne, bo tworzy się dodatkowa jednostka - wyjaśnia rzecznik prasowy dowódcy Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej kmdr ppor. Czesław Cichy.

Gmina na te warunki zgodzić się nie chce. Na ostatniej sesji radni zapoznali się ze stanowiskiem ministerstwa i nie kryją, że są nim rozczarowani.

- Jako radni podjęliśmy w sprawie przejęcia przedszkola w Siemirowicach stosowną uchwałę i nie zamierzamy jej zmieniać - mówi Hanna Kurs, przewodnicząca Rady Gminy Cewice. - Miejsc dla dzieci nie zabraknie, znajdą się w naszym przedszkolu w Cewicach.

Teraz radni czekają na krok MON. - Na razie nie ma w tej sprawie ostatecznej decyzji - mówi Cichy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki