Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: PiS przegląda kadry i szuka ekspertów

Łukasz Kłos
Anna Fotyga i Andrzej Jaworski
Anna Fotyga i Andrzej Jaworski Tomasz Bołt
W pomorskim PiS-ie trwa remanent. Do połowy roku władze okręgu gdańskiego chcą poznać, ilu członków aktywnie należy do partii i na jakich ekspertów mogą liczyć przy sporządzaniu programu wyborczego dla samorządów.

- Sprawdzamy, czy wszystkie osoby, które są naszymi członkami, rzeczywiście nimi są, a także czy opłacają składki - zapowiedział Andrzej Jaworski podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zorganizowanej w biurze poselskim, współdzielonym z Anną Fotygą. - Musimy wiedzieć, na kogo możemy liczyć w najbliższych wyborach samorządowych.

Czytaj również: Pomorze: Starzy działacze PiS odchodzą z partii

Zarówno gdański pełnomocnik PiS, jak i posłanka Fotyga podkreślili, że równolegle budują zespół ekspercki. Jego zadaniem będzie opracowanie szczegółowych strategii rozwoju dla poszczególnych gmin i powiatów woj. pomorskiego.

- Do współpracy zapraszamy także specjalistów niezwiązanych bezpośrednio z Prawem i Sprawiedliwością - dodaje Jaworski, zapowiadając że pierwsze efekty pracy powinny być znane w drugim półroczu 2012 r.

Prace koordynuje trójka gdańskich posłów PiS: Anna Fotyga, Andrzej Jaworski i Maciej Łopiński.

- Jest to ambitne przedsięwzięcie z naszego punktu widzenia, tym bardziej, że przynajmniej dwójka z nas - pan Łopiński i ja - jesteśmy nowymi posłami. Dlatego jakiekolwiek działania mogliśmy rozpocząć dopiero po zaprzysiężeniu Sejmu, które odbyło się w dość późnym terminie - mówi posłanka Fotyga. - Stąd w stosunku do obietnic wcześniej złożonych mamy pewne przesunięcie w czasie.

Oboje odnieśli się również do napiętej sytuacji na linii resort finansów - samorządy terytorialne. Jeszcze podczas sobotniego spotkania Platformy Obywatelskiej prezydent Gdańska Paweł Adamowicz dramatycznie zaapelował do pomorskich parlamentarzystów o przekonanie ministra Rostowskiego, by odstąpił od zaostrzania rygoru fiskalnego samorządom. Tłumaczył, że przeciwna decyzja może spowodować "zapaść" inwestycyjną w najbliższych latach.

Czytaj również: Pomorze: PiS wyrzuca radnych za pomoc Solidarnej Polsce

Gdańscy posłowie PiS dystansuję się jednak od obu stron konfliktu.

- Tu nie ma jednej dobrej, a drugiej złej strony. Naszym zdaniem zarówno w ministerstwie, jak i samorządzie Gdańska popełniono liczne błędy - twierdzi Andrzej Jaworski. - Dla przykładu w czasie kryzysu Gdańsk potrafił wydać 17 tys. zł na to, że ktoś przez 2,5 godz. puszczał kasety magnetofonowe na zamkniętym zebraniu.

Anna Fotyga wypomniała z kolei największe inwestycje sportowe.

- W niektórych przypadkach trudno dopatrzyć się racjonalności. Utrzymanie tych obiektów będzie niewspółmierne do korzyści z nich płynących - podkreśliła i zapowiedziała, że w najbliższym czasie zamierza regularnie spotykać się z mediami w ich biurze i przedstawiać kolejne sprawy, wymagające naprawy.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki