Pomorze: Pierwsze ofiary A/H1N1 nieobciążone żadną inną chorobą

Do sześciu wzrosła liczba ofiar wirusa A/H1N1 na Pomorzu. Do Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody zgłoszono wczoraj kolejne trzy zgony. W środę wieczorem na oddziale zakaźnym słupskiego szpitala zmarł 53-letni mężczyzna, jeden z dwóch pacjentów z wirusem tzw. świńskiej grypy, którzy trafili do szpitala kilka dni temu. Pacjent nie cierpiał na żadną inną poważną chorobę.

- Przyczyną jego śmierci było zapalenie płuc wywołane wirusem grypy A/H1N1 - mówi Ryszard Stus, dyrektor słupskiego szpitala.

We wtorek w Szpitalu Specjalistycznym na gdańskiej Zaspie zmarł 47-letni mężczyzna. Lekarze ze szpitala w Starogardzie Gdańskim przegrali natomiast walkę o życie 49-letniej kobiety.
Jak informuje dr Mieczysław Bogusz, dyżurny lekarz kordynator CZK - w pomorskich szpitalach leczonych jest z rozpoznaniem grypy lub infekcji grypopodobnych 86 osób, w tym osiem jest w stanie ciężkim.

Coraz trudniej jednak o wiarygodne dane co do liczby zakażonych A/H1N1 na Pomorzu. Wirusa identyfikują teraz dwa laboratoria w Gdańsku (UCK robi je dla swoich chorych), sanepid ma tylko dane z jednego. Przyczyna śmierci ostatnich pacjentów była identyczna jak poprzednio - ciężkie, wirusowe, śródmiąższowe zapalenie płuc. O ile jednak mężczyzna zmarły na Zaspie był przewlekle chory (otrzymywał leki obniżające odporność), to pacjentka ze Starogardu nie chorowała na żadne inne choroby. - Kobieta, która zmarła na ciężkie zapalenie płuc w szpitalu w Starogardzie Gdańskim, jest pierwszą "zdrową"ofiarą wirusa A/H1N1 na Pomorzu - przyznaje dr Jerzy Karpiński, dyrektor Pomorskiego Centrum Zdrowia. Lekarze nie wykryli u niej żadnej choroby przewlekłej, która mogłaby się przyczynić do obniżenia odporności. Potwierdza to obserwacje i prognozy specjalistów chorób zakaźnych z Pomorza - grypa A/H1N1 atakuje nie tylko osoby schorowane, ale ludzi młodych i ogólnie zdrowych.

Szczyt zachorowań na grypę A/H1N1 czeka nas w grudniu. Do grupy zwiększonego ryzyka oprócz kobiet ciężarnych należą też dzieci. Wojewoda pomorski robi wszystko, co w jego mocy, by szpitale na Pomorzu do tego przygotować. Środowa narada u wicewojewody Michała Owczarczaka poświęcona była opiece nad chorymi na grypę kobietami w ciąży. Z takim rozpoznaniem przebywa w szpitalach pięć pacjentek, w tym cztery w zakaźnym. Nadal poważny jest stan chorej w Szpitalu Wojewódzkim, która spodziewa się bliźniaków. Na szczęście dzieci rosną prawidłowo. - Nowych zachorowań na grypę kobiet w ciąży na razie nie obserwujemy - cieszy się dr Karpiński.

Na wniosek konsultantów - prof. Krzysztofa Preisa, ds. położnictwa i ginekologii, oraz dr med. Aliny Bielawskiej-Sowy, ds. neonatologii (czyli noworodków i wcześniaków), wojewoda zwróci się jednak do dyrekcji szpitali, które mają oddziały tej specjalności, by przygotowały miejsce do ewentualnej izolacji chorej na grypę ciężarnej.

- Każda rodząca z objawami grypy powinna zgłaszać się do najbliższego szpitala - twierdzi dr Karpiński. - A szpital nie ma prawa jej nie przyjąć. Niedopuszczalne jest natomiast, by świeżo upieczoną mamę szpital nie chciał wpuścić do chorego noworodka, bo jest "zakaz odwiedzin". A takie przypadki miały miejsce.

Tymczasem Ewa Bonk-Woźniakiewicz, dyrektor Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy, alarmuje: - Nie mam ani jednego wolnego miejsca. Pacjenci z grypą są tam więc izolowani tylko w pierwszym etapie choroby, potem "grypa" musi leżeć z "grypą". Od niedzieli na OIOM-ie w zakaźnym walczy o życie 22-letnia kobieta z A/H1N1, przekazana z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Nefrologii i Transplantologii GUMed. Jest po przeszczepie nerki, jej organizm właśnie ją odrzucił. rganizmu.