18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Pieniądze na pomoc rolnikom poszkodowanym przez wichury i ulewy

Edyta Okoniewska
Jeden rolnik będzie mógł otrzymać 300 tys. zł
Jeden rolnik będzie mógł otrzymać 300 tys. zł Edyta Okoniewska
Ponad 200 mln zł będzie mogło trafić do rolników w całej Polsce, którym grad, wichury i burze zniszczyły uprawy i budynki. Takie pieniądze Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zamierza przeznaczyć na przywrócenie potencjału zniszczonej produkcji i wdrażanie działań zapobiegawczych. Pieniądze pochodzą z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013.

Prawdopodobnie wnioski o refundację wszelkich działań inwestycyjnych będzie można składać w październiku. Konkretny termin ma zostać ogłoszony jeszcze w tym miesiącu. Jak się okazuje, pomoc będzie przyznawana tylko i wyłącznie na inwestycje związane z prowadzeniem działalności rolniczej, czyli dotyczące odnowienia produkcji roślinnej lub zwierzęcej, budowy, przebudowy, remontów budynków lub budowli służących do produkcji rolnej, zakupu nowych maszyn lub urządzeń, odtwarzania lub wyposażania sadów lub plantacji wieloletnich, zakupu stada podstawowego zwierząt hodowlanych. Rolnik będzie mógł ubiegać się maksymalnie o 300 tys. zł.

Na liście zdarzeń losowych, które będą brane pod uwagę przy podziale pieniędzy, są nie tylko powodzie, grad, huragany czy pioruny, ale także ujemne skutki przezimowania, przymrozki wiosenne czy susza. Ważne jednak, aby szkody wystąpiły zarówno w majątku produkcyjnym, np. budynkach, jak i w produkcji rolnej (uprawy, zwierzęta czy ryby). Pomoc będzie przyznana, jeśli komisja powołana przez wojewodę do szacowania strat uzna, że szkoda, która wystąpiła w danym gospodarstwie w uprawach czy zwierzętach, wynosi 30 proc. średniej produkcji w ciągu roku. Natomiast w budynkach czy maszynach przynajmniej 10 tys. zł. Co więcej, oba te warunki muszą być spełnione jednocześnie.

W takich przypadkach najbardziej istotny, poza samą szkodą, jest protokół sporządzony przez komisję szacującą straty. Dlatego też jeśli taka nie została jeszcze powołana w miejscach, gdzie wystąpił kataklizm, rolnicy powinni zgłosić się do swoich wójtów lub burmistrzów z prośbą o jej powołanie.

Ma to także duże znaczenie w przypadku tych rolników, którzy z powodu różnych klęsk nie mogą spełniać swoich zobowiązań względem ARiMR.

- By uniknąć sankcji, producenci rolni mają 10 dni, a w przypadku niektórych programów 30 na powiadomienie kierownika "swojego" biura powiatowego ARiMR o poniesionych szkodach, które uniemożliwiają im wywiązanie się z zobowiązań wobec agencji - mówi Maciej Filipkowski, kierownik Biura Powiatowego ARiMR w Kościerzynie. - Czas liczony jest od dnia, w którym poszkodowany może dokonać takiego zgłoszenia. W takich sytuacjach rolnik powinien przedstawić dowody potwierdzające wystąpienie strat - np. protokół oszacowania szkód.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki